PREMIUM

Augustowska rada miejska obecnej kadencji przypomina kabaret. Ale śmiech kończy się wtedy, kiedy pojawia się agresja fizyczna. Radny Ostapowicz przekroczył wszelkie granice i zaatakował fizycznie przedstawiciela opozycji. Tłumaczył później swoje knajackie zachowanie rycerskością i obroną kobiety, choć nie miał argumentów do takich działań. W tle całej historii jest skandaliczne prowadzenie sesji i nieprofesjonalne zarządzanie debatą.

W połowie maja w Szkole Podstawowej nr 3 w Augustowie doszło do niespotykanego aktu przemocy. Uczeń stracił fragment palca doznając trwałego uszczerbku na zdrowiu. Relacje dyrektora i rodziców różnią się diametralnie. Jeszcze niedawno zastępca burmistrza publicznie oskarżał byłą dyrektor „trójki” o problemy z przemocą i deklarował naprawienie tej sytuacji.

Tomasz Dobkowski krytykuje politykę polskiego rządu. Szef ugrupowania Nasze Miasto ostatnio dał do zrozumienia, że władza centralna jest współwinna horrendalnych podwyżek za ogrzewanie w mieście. Krytyka Dobkowskiego jest zdumiewająca. W 2020 roku popierał on wspieranego przez PiS kandydata na urząd Prezydenta RP. Burmistrz Mirosław Karolczuk również manifestował bliskie relacje z kilkoma politykami partii rządzącej.

Inicjatywa powstania kładki, łączącej ze sobą brzegi rzeki Netty, ma być dla aktualnych władz miasta swoistym „wunderwaffe” przed wyborami samorządowymi, które odbędą się za rok. Zapoczątkowanie spektakularnej inwestycji, o której mówi się już od dawna, może zwiększyć sympatię wyborców. Tymczasem zaledwie dwa lata temu głosowano już wniosek o kładkę nad rzeką Nettą i wówczas ugrupowanie Nasze Miasto było przeciwne.

To nie miało prawa się zdarzyć. A jednak. Augustowska pływalnia została tymczasowo zamknięta. Poznaliśmy kulisy całej historii. Ratownicy zatrudnieni na umowę o pracę przedstawili zwolnienia lekarskie, z kolei ratownicy pracujący na umowę zlecenie dostarczyli pismo z żądaniem podwyżki. Szybko znalazł się kozioł ofiarny, którym zrobiono dyrektora CSiR Pawła Głowackiego. Zastępca burmistrza zakomunikował, że udało się zażegnać kryzys.

Po zaproszeniu przez zastępcę burmistrza młodzieży na wulgarny koncert raperów nad jeziorem Necko, na którym pojawiły się podteksty seksualne, nawijano o jaraniu jointa i wciąganiu kokainy, mamy nową odsłonę demoralizacji młodych ludzi z urzędem miasta w tle. Na oficjalnym portalu magistratu opublikowano materiały z kontrowersyjnymi postulatami skierowanymi do młodzieży. Po ujawnieniu przez nas całej sprawy Filip Chodkiewicz nie przyznał się do błędu, za to ordynarnie znieważył radnych.

Burmistrz Mirosław Karolczuk i jego zastępcy Sławomir Sieczkowski i Filip Chodkiewicz muszą zmierzyć się z kolejną w ostatnim czasie porażką. Do batalii o sprawiedliwość zmuszony był zwykły mieszkaniec, współpracujący z miastem od trzydziestu lat. Miał przeciwko sobie machinę urzędniczą, która próbowała zdyskredytować go w trakcie procesu sądowego. Sąd nie dał nabrać się na manipulacje i przyznał rację mieszkańcowi. Wyrok jest prawomocny.

Burmistrz i jego współpracownicy chwalą się, że Rynek Zygmunta Augusta zostanie zagospodarowany przy współpracy z Politechniką Białostocką. Podnoszą, że koncepcja obsadzenia stumetrówki obcymi gatunkami ma być zgodna z planami politechniki. To samo ma dotyczyć pomysłu Karolczuka wymiany starodrzewu na rynku. Rozmawialiśmy z goszczącym w Augustowie profesorem politechniki.

Rynek Zygmunta Augusta czeka poważna rewolucja. Na centralnym placu miasta zrobi się bardziej zielono. Planowane są liczne nasadzenia i nowe elementy małej architektury. Koncepcja jest bardzo interesująca, chociaż nie budzi powszechnego poklasku. Od kilku lat słyszymy głosy, że wizytówka Augustowa jest wyjątkowo zaniedbana i traktowana po macoszemu przez władze. To chyba odpowiedni moment, żeby nadać jej nowego blasku.

Długo nikt nie potrafił powiedzieć, po co Augustowowi druga obwodnica. Z niewiedzy wyprowadziła nas przewodnicząca rady miejskiej. Ma chodzić o transport sprzętu bojowego i obronę wschodniej flanki NATO. Opozycja uważa, że to niedorzeczność.

Mieszkańcy Augustowszczyzny i Suwalszczyzny chętnie odpowiadają na apel augustowskiego oddziału Instytutu Pileckiego i przekazują stare fotografie, listy, pamiątki i różnego rodzaju historyczne przedmioty. Eksponaty wzbogacą w przyszłości Muzeum Obławy Augustowskiej, które powstanie w Domu Turka.

Banici z klubu PiS w augustowskiej radzie miejskiej twardo i bez sentymentów postawili się ugrupowaniu Nasze Miasto. Zagłosowali z opozycją przeciwko własnemu koalicjantowi. Szarża banitów zasługuje na duże wyróżnienie, ponieważ wraz z opozycją poparli interes rodziców dzieci korzystających ze żłobka w Augustowie.

Dzieci wróciły do szkół, minister zdrowia mówi o początku końca pandemii, różne kraje europejskie znoszą obostrzenia. Ale lutowa sesja i komisje rady miejskiej w Augustowie, kolejny raz zostały zwołane w trybie zdalnym. To coraz bardziej niezrozumiała sytuacja, którą trudno dziś rozpatrywać w kategoriach innych niż polityczne. Przestronna sala urzędu miasta z drogim wyposażeniem marnuje się.

Dyrektor Centrum Sportu i Rekreacji mówi, że decyzję o zamknięciu obiektu wymusiła na nim aura. Odpiera zarzuty, że znaczna podwyżka cen miała wpływ na frekwencję. Dyrektor twierdzi, że nie widzi spadku zainteresowania obiektem.

Na portalu Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie można przeczytać, że lodowisko przy basenie jest zamknięte do odwołania. Dowiadujemy się, że decyzja o zamknięciu lodowiska spowodowana jest niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Były pracownik jednostki ma inne zdanie.

Mieszkańcy nowego bloku komunalnego w Silikatach chwytają się za kieszenie. Oprócz wysokich czynszów borykają się z wysoką opłatą za ogrzewanie. Tak twierdzi szef augustowskiego PiS. Marcin Kleczkowski mówi, że polityka mieszkaniowa władz Augustowa jest niewłaściwa. Miasto, zdaniem radnego, nie dba o tanie mieszkalnictwo i bardzo mocno wspiera drogie inwestycje deweloperskie.

Rozmowa z Tomaszem Wasilewskim, byłym pracownikiem Centrum Sportu i Rekreacji w Augustowie.

Radni opozycji w augustowskiej radzie miejskiej narzekają, że odpowiedzi na składane przez nich do burmistrza interpelacje są nieprecyzyjne, wymijające, czasami nawet lekceważące. Tym razem mocno nieusatysfakcjonowany przekazaną odpowiedzią jest Marcin Kleczkowski. Lider augustowskiego PiS zapytał o organizacje pozarządowe oraz o weryfikowanie ich działań. Zastępca burmistrza był bardzo oszczędny w słowach.