Bartosz Lipiński
Na portalu urzędu miasta pojawiła się kolejna laurka dla burmistrza Mirosława Karolczuka, a w jej tytule zacytowano słowa włodarza: „Inwestycja na którą czeka Augustów”. Oczywiście chodzi o powstanie kładki nad rzeką Nettą łączącej dzielnicę Borki z dzielnicą uzdrowiskową. Ta idea nie jest nowa i początki miała jeszcze w kadencji burmistrza Leszka Cieślika. Teraz przedstawiana będzie z pewnością, jako niebywały sukces aktualnej ekipy rządzącej miastem.
Zanim jednak burmistrz i jego koalicjanci wypną piersi do orderów, warto przypomnieć im o wydarzeniu sprzed dwóch lat. Na sesji rady miejskiej 24 września 2020 roku niespodziewanie pojawiła się tzw. wrzutka, czyli nieomówiony wcześniej projekt uchwały o wnioskach, które miasto planuje złożyć o dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Radni opozycji byli zdumieni brakiem konsultacji i pominięciem ich przy tworzeniu listy wniosków.
-Radni Naszego Miasta oraz ich koalicjanci wielokrotnie używali publicznie szumnych słów o współpracy, chęci współdziałania, deklarowali otwartość. I co się stało? Do obłudy dochodzi jeszcze arogancja –komentował podczas sesji 24 września 2020 roku radny KO Adam Sieńko.
Opozycja czując się postawiona przed faktem dokonanym, zaczęła zgłaszać własne wnioski, które ich zdaniem powinny zostać uwzględnione w staraniach o dofinansowanie z RFIL. Listę ciekawych propozycji, dotyczących np. remontu pływalni, odczytał Leszek Cieślik. Jednym z projektów zgłoszonych przez radnego Leszka Cieślika była budowa kładki nad rzeką Nettą z zagospodarowaniem plaży Bielnik. Koalicja rządząca, m.in. radna ugrupowania Nasze Miasto Sylwia Bielawska, zażądała od Cieślika przedstawienia kosztorysów zgłaszanych koncepcji. Były burmistrz Augustowa tłumaczył, że gdyby wiedział o projekcie uchwały wcześniej niż „za pięć dwunasta”, wtedy opracowałby szacunkowy kosztorys i opis zgłaszanych propozycji.
Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz stwierdził, że zaproponowana przez Cieślika budowa kładki nad rzeką Nettą wymaga zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Podobnie o tej sprawie mówił także lider ugrupowania Nasze Miasto Tomasz Dobkowski, który porównał pomysły zgłaszane przez opozycję do koncertu życzeń. Ale zupełnie inne zdanie w tej kwestii zaprezentował radny Cieślik i członkowie jego klubu, którzy dążyli do głosowania wniosków.
-O inwestycjach zgłaszanych przez pana radnego Cieślika mówimy od początku kadencji, ale nie zajęliście się tymi tematami. Co stało na przeszkodzie, żeby przygotować te inwestycje? Powiedzcie, że nie będziecie zajmować się tymi inwestycjami i nie mydlcie mieszkańcom oczu, że to ważne tematy, ale na razie zrobimy np. ulicę w Studzienicznej -powiedział Sieńko.
Zdecydowana większość propozycji Cieślika została odrzucona głosami koalicji rządzącej. Udało się przegłosować jedynie wniosek powstania kładki nad rzeką Nettą. Oprócz opozycji wniosek poparła dwójka banitów z klubu PiS Mirosław Chudecki i Mieczysław Szczerbakow. Całe ugrupowanie Nasze Miasto zagłosowało przeciwko wnioskowi o kładkę nad rzeką Nettą.
Napisz komentarz
Komentarze