Krzysztof Przekop by Koty2
Burmistrz Mirosław Karolczuk w lutym zaprezentował koncepcję na zagospodarowanie części Rynku Zygmunta Augusta. W drugiej połowie marca nasz rynek odwiedzili studenci architektury Politechniki Białostockiej, z profesorem Jerzym Uścinowiczem na czele. Wizyta miała związek z przygotowaniem przez uczelnię koncepcji zagospodarowania rynku, co zapowiadały także wielokrotnie augustowskie władze.
-Koncepcja, która nasuwa się mieszkańcom Augustowa i osobom odwiedzającym to miejsce, jest wizją miasta ekologicznego, przyrodniczego i uzdrowiskowego, które korzysta ze swoich walorów. Przyroda jest tu pierwszorzędną wartością i powinna zostać uhonorowana. Centralną część rynku zajmują drzewa. Wpadliśmy na pomysł, żeby stworzyć tutaj służebną wszystkim enklawę zielono-parkową i uzdrowiskową –powiedział profesor Jerzy Uścinowicz.
-Należy pomyśleć też o zmniejszeniu roli komunikacji. Dzisiaj architekturą pierwszego planu są tutaj samochody. Wyprowadzając pojazdy z newralgicznych miejsc i tworząc możliwości parkowania w innych obszarach, przysposobimy ten rynek do jego podstawowej funkcji. Taką funkcją jest niewątpliwie rekreacja, służenie ludziom –zauważył nasz utytułowany rozmówca.
Poinformowaliśmy profesora Uścinowicza, że niedawno burmistrz przedstawił koncepcję zagospodarowania rynku. Zapytaliśmy, czy koncepcja przygotowana przez miasto jest mu znana i czy była z nim konsultowana. Prof. Uścinowicz był zaskoczony tą informacją.
-Nie słyszałem o tej koncepcji. Mam nadzieję, że na razie jest to wizja w postaci pomysłów werbalnych i chętnie się z nimi zapoznam. Zadeklarowałem inicjatorom zagospodarowania rynku, w tym władzom miejskim, że podjęliśmy się naszej akcji, żeby potencjał intelektualny politechniki czemuś służył. Stworzenie nowych wizji dla miasta jest ważne. Czy zostaną one wykorzystane? Mam nadzieję, że tak, bo takie miałem zapewnienia. Dobrze, że władze mają pomysły, ale należy je konfrontować ze specjalistami. Zostaliśmy poproszeni o włączenie się do tego procesu i liczę na to, że będzie to odpowiednio docenione –stwierdził Uścinowicz.
Zapytaliśmy profesora, jakie są pomysły na park.
-Istniejący park jest wyjątkowy, gdyż ma drzewostan. Z moich informacji wynika, że drzewostan został zinwentaryzowany. Weźmiemy pod uwagę istniejące drzewa, postaramy się uzupełnić tę przestrzeń i być może skorygować obecne rozwiązania. Jest duża szansa na to, by uzdrowiskowy status całego miasta uzyskał też właściwy zapis przestrzenny, estetyczny i funkcjonalny w parku –przekazał w rozmowie z naszą redakcją prof. Uścinowicz.
Zacytowaliśmy profesorowi słowa burmistrza Karolczuka, że może trzeba będzie zaplanować wymianę drzewostanu w parku. Zapytaliśmy profesora, czy również widzi podobną potrzebę?
-Drzewa są przepiękne, niektóre są bardzo okazałe. Zapoznamy się z ich wartością, mamy na politechnice wybitnych dendrologów. Chcemy, aby też dołączyli do tego projektu. Jeżeli taki pomysł (koncepcja Karolczuka -przyp.) istnieje, z przyjemnością się z nim zapoznam. Jeśli go nie ma, to z chęcią pomożemy w stworzeniu wizji, by służyła ludziom –podsumował Uścinowicz.
Fakt, że profesor nie znał koncepcji miasta, chociaż funkcjonuje ona w przestrzeni publicznej, jest zdumiewający. Burmistrz podpiera się autorytetem uczelni, a potem przedstawia własną inicjatywę nieskonsultowaną z politechniką, niekonsultowaną z radnymi i mieszkańcami. To wygląda jak tworzenie pozorów szerokich konsultacji w gronie rewelacyjnych specjalistów, po których władze i tak zrobią to, co zechcą.
Napisz komentarz
Komentarze