Krzysztof Przekop by Koty2
W Augustowie odbywały się niedawno wybory do młodzieżowej rady miejskiej, w której mogła brać udział młodzież w wieku od 14 do 19 lat. Przed wyborami na oficjalnej stronie internetowej urzędu miasta opublikowano sylwetki kandydatów wraz z ich programami. Pojawiły się tam postulaty umożliwienia spożywania alkoholu na bulwarach nad rzeką Nettą. Młodzież może mieć dowolne oczekiwania i nie należy się temu dziwić. Młodzi ludzie mają w sobie gen buntu i permisywizmu. Natomiast dopuszczenie się przez magistrat do promowania tych treści, jest zjawiskiem skandalicznym, bulwersującym i wpisującym się w podobne zdarzenia ostatnich lat, takie jak wulgarny koncert na rozpoczęcia wakacji, na który zastępca burmistrza zapraszał uczniów ze szkoły podstawowej. Należy założyć, że jest to działanie przemyślane i celowe, wprost nakierowane na pozyskanie młodego elektoratu, w kontekście przyszłorocznych wyborów samorządowych.
Do skandalicznej publikacji odnieśli się opozycyjni radni miejscy. Izabela Piasecka z Koalicji Obywatelskiej oraz Marcin Kleczkowski z Prawa i Sprawiedliwości wydali oświadczenia. W opublikowanych na naszych łamach stanowiskach skrytykowali działalność władz miejskich. Krótko później ordynarny i znieważający hejt pod adresem wspomnianych radnych wylał zastępca burmistrza.
Nienawistny, barbarzyński hejt Filipa Chodkiewicza na portalu Facebook skierowany przeciwko radnym krytykującym urząd za publikację kontrowersyjnych materiałów, pokazuje ogromną hipokryzję zastępcy burmistrza. Jeśli pan Chodkiewicz zarzuca komukolwiek chęć wprowadzenia cenzury, to jak nazwać jego regularne ataki na niezależne media za pisanie o nim niewygodnej prawdy? Poważniejsi od niego politycy odnoszą się do tej sytuacji bardzo merytorycznie.
-Wystąpiłem do podlaskiej kurator oświaty z prośbą o zainterweniowanie w związku z bezprecedensowym w skali kraju propagowaniem spożycia alkoholu wśród dzieci i młodzieży -mówi nam Marcin Kleczkowski. -Poinformowałem panią kurator, że chodzi o ogłoszenia, jakie znalazły się ostatnio na oficjalnym portalu urzędu miasta. Ten portal był wielokrotnie przedstawiany przez panów Karolczuka i Chodkiewicza jako źródło sprawdzonych informacji. Jest rzeczą skandaliczną, że urząd miasta opublikował postulat jednego z kandydatów do młodzieżowej rady miejskiej o piciu alkoholu na bulwarach. Drugą sprawą jest impertynencka odezwa zastępcy burmistrza, który obraźliwie i kuriozalnie odpowiedział radnym krytykującym takie działania. Przyzwoity człowiek zreflektowałby się i przeprosił, a on wybrał drogę konfrontacji.
-Najbardziej wymowne jest milczenie przewodniczącego komisji społeczno-oświatowej Mirosława Zawadzkiego, a także członka miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych Dariusza Ostapowicza. Apeluję do pana Zawadzkiego o podanie się do dymisji i wzywam komisję rozwiązywania problemów alkoholowych do samorozwiązania. Widzimy, że działania tego gremium mają charakter głównie fasadowy –podkreśla Marcin Kleczkowski.
Z kolei Izabela Piasecka, radna Koalicji Obywatelskiej, zarzuca burmistrzowi propagowanie wśród młodzieży alkoholu i narkotyków. Uważa, że Karolczuk i jego świta tworzą podglebie dla alkoholizmu wśród młodych ludzi.
Cała historia nie umknęła uwadze posła Jarosława Zielińskiego, który jest zbulwersowany treściami opublikowanymi na portalu magistratu i postępowaniem burmistrza.
-Sytuacja taka nigdy nie powinna mieć miejsca i nie może być zaakceptowana. Nie wolno też przejść obok niej obojętnie, bo brak społecznej reakcji może prowadzić do pogłębiania się takich negatywnych i perspektywicznie groźnych zjawisk. Zresztą nie jest to przypadek odosobniony, mamy przecież w świeżej pamięci demoralizujący koncert dla młodzieży zorganizowany na zakończenie roku szkolnego przy wsparciu, zachęcie oraz akceptacji miejskiego samorządu –komentuje poseł na Sejm Jarosław Zieliński.
-Aktywność młodych ludzi w młodzieżowej radzie miasta powinna być dla nich szkołą demokracji i odpowiedzialności. Chodzi o to, aby uczyli się tego, co jest tak potrzebne w życiu dorosłych, zaangażowania w sprawy publiczne, działalności na rzecz dobra wspólnego, współpracy w rozwiązywaniu problemów lokalnej wspólnoty, demokratycznych procedur i odpowiedzialności za swoje decyzje. Trzeba pomóc młodzieży. To zadanie dorosłych, którzy powstanie takiego gremium inspirują. Tworzenie młodzieżowej rady miasta nie jest oddolną inicjatywą młodzieży, impuls pochodził od władz miasta. Nie bez przyczyny informacje i sylwetki kandydatów znalazły się na oficjalnej stronie urzędu miasta. Burmistrz, czy działający w jego imieniu zastępca, nie mogą uchylać się od odpowiedzialności –dodaje poseł.
-Młody człowiek może popisywać się przed rówieśnikami, może chcieć im zaimponować np. pomysłem, aby na bulwarach, w miejscu publicznym można było pić napoje alkoholowe, ale nie można temu ulegać i akceptować –mówi Zieliński.
-Przywoływanie w tym kontekście przez zastępcę burmistrza skojarzeń z cenzurą jest absurdalne. Jeżeli uważa, że tak niemoralne i szkodliwe pomysły według skompromitowanej zasady „Róbta, co chceta” trzeba popierać, to jeszcze raz potwierdza, że funkcja, którą pełni, wyraźnie go przerosła. Rozpaczliwe szukanie poparcia wyborczego wśród młodzieży, bo nie oszukujmy się, o to tutaj chodzi, to droga donikąd. Im szybciej burmistrz, który umizguje się w swoich kalkulacjach wyborczych w sposób fałszywy również do prawicy to zrozumie, tym lepiej i dla niego, i dla mieszkańców Augustowa -twierdzi poseł.
Napisz komentarz
Komentarze