Stalinowska propaganda za publiczną kasę niezgodna z Konstytucją PREMIUM
Wydawanie przez urząd miejski periodyku za publiczne pieniądze, którego redaktorem naczelnym jest burmistrz, a następnie rozsyłanie go mieszkańcom przypomina czasy stalinowskiej agitacji. Stronnicze, wręcz kłamliwe teksty zawarte w miejskim organie gloryfikujące burmistrza i jego stronników pasowałyby do komunistycznej „Prawdy”. Starsi Czytelnicy mogą pamiętać propagandę stalinowską, gdzie Stalin nazywany był „słońcem ludzkości”, „inżynierem marzeń”. Miejska propaganda jest tylko mały krok od stalinowskich wzorców. Burmistrzowi brakuje tylko narzędzi represji, choć sprawnie posługuje się SLAPPem i kupowaniem artykułów w prywatnych mediach.
16.08.2022 15:00