Stanowisko radnych koalicji rządzącej dotyczące ochrony kasztanowców na Kościelnej, którą ma remontować powiat, odbiło się dużym echem. Jednak opozycja mówi o podwójnych standardach.
Po sesji radny Koalicji Obywatelskiej Adam Sieńko skierował interpelację do burmistrza. W piśmie zapytał, czy w ramach remontu ulicy Studzienicznej dokonywano wycięcia drzew oraz karczowania pni? Sieńko zwrócił się o dokumentację powykonawczą z wymienionych prac. Radny dopytywał też o wycięcie w 2020 roku 42 sosen na działce przy ul. Zarzecze, należącej do rodziny radnej Naszego Miasta, Sylwii Bielawskiej i o rozstrzygnięcia sądowe dotyczące tej kwestii, jeśli takie prawomocnie zapadały.
-Sprawy dotyczące ochrony drzew w Augustowie są często poruszane na obradach rady miejskiej. Kwestia wycinki drzew przy budowie ulicy Studzienicznej oraz wycinka sosen na ulicy Zarzecze jednak nie była omawiana –dodał w interpelacji Adam Sieńko, opozycyjny radny KO.
Zdaniem Sieńko, działania członków Naszego Miasta i ich koalicjantów to zwykła dwulicowość i fałsz.
-Odmówiłem wzięcia udziału w głosowaniu stanowiska koalicji rządzącej, ponieważ była to typowa ustawka i próba narzucenie tematu zastępczego, żeby mieszkańcy skupili się na nim i nie zajmowali się realnymi problemami miasta. Fakt, że stanowisko przedłożyła i odczytała pani radna Sylwia Bielawska, jest dla mnie szczytem hipokryzji, zakłamania i przekroczeniem rubikonu. Dziś radni koalicji rządzącej przejmują się losem chorych kasztanowców na drodze powiatowej, natomiast nie widzą tego, co dzieje się przy realizacji remontów dróg miejskich. Na ulicy Studzienicznej wycięto niedawno kilkadziesiąt drzew. Byłem naocznym świadkiem tego zdarzenia. Ale nie robiłem zdjęć i nie wrzuciłem ich na Facebooka –mówi Adam Sieńko.
-Nie wiem, jakie są granice obłudy towarzystwa, które rządzi miastem. Pamiętamy wycięcie drzew na Zarzeczu podczas przygotowania inwestycji, której jedną z twarzy jest pani radna Bielawska. Z moich informacji wynika, że inwestor został ukarany za przeprowadzenie cięcia niezgodnego z prawem. To pokazuje społeczeństwu, że są ludzie widzący drzazgę w czyimś oku i niewidzący belki w swoim. Rządzący miastem robią swoje tam, gdzie jest im wygodnie i jeszcze chcą pokazać, że starostwo źle zarządza swoimi inwestycjami i dąży do dewastacji drzew w mieście. Pan zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz niby przypadkiem dysponuje na sesji zdjęciem drzew na Kościelnej i pokazuje je na dużym ekranie -kontynuuje radny Sieńko.
Nasz rozmówca przypomina też, że na Kościelnej miały już miejsce incydenty, kiedy wichury łamały konary chorych drzew, w następstwie dochodziło do bardzo poważnych szkód mienia.
-Słyszałem o pewnej sytuacji, kiedy z chorego drzewa na terenie kościoła ułamał się konar i spadł na samochód powodując jego uszkodzenie. Wiem, że pojawił się potem problem z firmą ubezpieczeniową, która chciała scedować odpowiedzialność na parafię i udowodnić jej, że nie zachowano odpowiedniej dbałości o stan zdrowia tych drzew. Cała historia pokazuje tylko, że te drzewa faktycznie są chore i zagrażają bezpieczeństwu użytkowników –twierdzi radny KO.
Napisz komentarz
Komentarze