Temat wycinki Kasztanowców na ulicy Kościelnej w Augustowie związany z remontem drogi posiada ewidentny wymiar polityczny. Po nieudanym ataku na starostę za niedoszłe przeniesienie kardiologii inwazyjnej z Augustowa do Suwałk, pojawiła się kolejna sposobność uderzenia we włodarza powiatu. Na problemie z drzewami koalicja rządząca miastem prowadzi dziś rozgrywkę propagandową.
Powiat augustowski przygotował remont ulicy Kościelnej bardzo profesjonalnie. Powiatowy Zarząd Dróg posiada zgodę na wycinkę wojewódzkiego konserwatora zabytków i ekspertyzę sporządzoną przez dendrologa z konkluzją, iż kasztanowce są chore, zagrażają życiu ludzi i nie można ich uratować. Dla kontrastu przypomnijmy np. rozbiórkę pomostu na plaży Bielnik. Rozebrano wyremontowany pomost, podpierając się nieaktualną ekspertyzą sprzed blisko dziesięciu lat, czyli sprzed remontu obiektu.
Koalicja rządząca w radzie miejskiej mocno popiera jeden z wariantów przebiegu planowanej południowo-wschodniej obwodnicy Augustowa, który zakłada przejazd TIR-ów przez cenne i unikatowe przyrodniczo obszary Puszczy Augustowskiej. Inwestycja będzie związana z usunięciem tysięcy zdrowych drzew. Pamiętamy również, że ugrupowanie Nasze Miasto i banici z klubu PiS zlekceważyli postulat mieszkańców domagających się zachowania zieleni oraz powstania parku na Zarzeczu w okolicach bulwarów nad rzeką Nettą. Działka ma zostać przeznaczona na cele komercyjne, co będzie równoznaczne z wycięciem setek drzew i zabetonowaniem terenu.
Obywatelski projekt grupy mieszkańców Augustowa zakładający powstanie parku kulturowo-edukacyjnego w pobliżu bulwarów nad rzeką Nettą, trafił do radnych w grudniu. Mieszkańcy zebrali wymaganą ilość podpisów, a ich dążeniem było zachowanie pięknego krajobrazowo terenu przyrodniczego na działce. Burmistrz chce by powstał tam hotel. Inicjatywie obywateli od początku rzucano kłody pod nogi. Oficjalnie mówiono o błędach formalnych w projekcie, jednak nieoficjalnie czuć było niechęć koalicji rządzącej do tego pomysłu. Pokazuje to fragment z wypowiedzi Alicji Dobrowolskiej.
-Ja przysięgę składałam, że będę bronić interesów wszystkich mieszkańców Augustowa, a nie wybiórczo jakiejś tam grupy, gdzie nawet podpisy rzekomo były zbierane w szkole, gdzieś tam w sklepie i w błąd wprowadzano nawet starsze osoby, które nie miały okularów –mówiła Dobrowolska.
Do opinii przewodniczącej rady miejskiej odniósł się radny KO Rafał Harasim.
-Mówicie o współpracy i o tym, że Augustów to jego mieszkańcy, a pani przewodnicząca mówi, że ludzie składali podpisy, bo nie wiedzieli co podpisują, nie mieli okularów, zostali zmanipulowani. Czyli mieszkańcy mający inne zdanie niż państwo niedowidzą, są łatwi do zmanipulowania, nie wiedzą co podpisują –Harasim scharakteryzował postawę obozu władzy.
Kilka tygodni później w Augustowie zorganizowano debatę z udziałem profesora Politechniki Białostockiej Jerzego Uścinowicza, na której dyskutowano o terenach zielonych na Zarzeczu. Na debatę nie przybyła przewodnicząca Dobrowolska, ani szef komisji uzdrowiskowej radny Dariusz Ostapowicz, o radnych miejskich ugrupowania Nasze Miasto nawet nie wspominając.
Napisz komentarz
Komentarze