Krzysztof Przekop
Czeka nas słoneczny, ciepły weekend. Temperatura w dzień sięgnie 20 stopni, ale w nocy może być zimno, nawet około zera. Rolnicy i działkowcy zobaczą w kolejnych dniach nieco deszczu.
Wszystkie nasze teksty ukazują się najpierw na portalu dziennikpowiatowy.pl i są dostępne dla subskrybentów. Aby je czytać wystarczy zarejestrować się i wykupić niedrogi dostęp premium. Wszystko bez wychodzenia z domu. Przy okazji subskrybenci czytają artykuły na portalu bez reklam. Bardzo zachęcam do tej formy czytelnictwa. Bezpiecznie i tanio.
Epidemia wywołuje lęk, strach, troskę o najbliższych. Żyjemy z tymi lękami cztery tygodnie. Każdy ma prawo się bać. Jednak margines strachu umiemy przesuwać. Robią to kierowcy wyścigowi, którzy dzięki treningom potrafią bez strachu pokonywać ostre i wąskie zakręty z niewyobrażalną prędkością. Robią to medycy, którzy codziennie obcują z groźnymi wirusami i bakteriami. W czasach zarazy robią to też zwykli ludzie idąc na zakupy, jadąc autobusem, czy uczestnicząc we mszy. Z dnia na dzień oswajamy strach, uczymy się z nim żyć. Jednak pozostają myśli o przyszłość. Co zrobimy, gdy to się wszystko skończy? Czy będziemy mieli pracę, czy spłacimy kredyty, czy będziemy dużo biedniejsi? Na te pytania nie ma dziś odpowiedzi. Może dlatego nie należy się nimi aż tak przejmować. Pani Zosia Piłasiewicz przygotowała dla naszych Czytelników kolejny zestaw prostych rad, pomagających w okiełznaniu stresu. Bardzo polecam.
W ostatnim tygodniu rozdzwoniły się w naszej redakcji telefony. Dotyczyły dużych problemów. Wydaje się, że zawiodła wrażliwość i czujność urzędników. Problem sporych podwyżek czynszu w blokach komunalnych został wypracowany przez ostatnie 8 lat. Wiemy, jak drożeje wszystko dookoła, o przysłowiowej pietruszce nie wspomnę. A władze miejskie zafundowały swoim lokatorom ośmioletnie wakacje od podwyżek. To musiało skończyć się ogromnymi podwyżkami i konfliktem z lokatorami. Mamy teraz łzy, pytania jak żyć, co mam teraz zrobić? Nie wiem, czy jest ktoś, kto potrafi pochylić się skutecznie nad troskami biednych ludzi. Drugi duży problem to budowa bloku w Silikatach. I znowu kłaniają się zadawnione, na wpół legalne, prawa mieszkających tam ludzi do baraków, czy garaży i ogródków warzywnych. Dostali nakaz rozbiórki i zwolnienia warzywniaków. Zapewne większość mieszkańców znakomicie sobie poradzi, jednak samotni starsi ludzie mogą mieć problem. I urzędnicy powinni ten problem dostrzec. Pomagamy zatem urzędnikom i opisujemy perypetie mieszkańców. Ciekawe, czy ktoś zastanawiał się nad problemem zasiedzenia baraków i warzywniaków?
Zachęcam do przeczytania tekstów Beaty Perzanowskiej „Podwyżki jakich nie było” i „Garaże muszą rozebrać sami”.
Na okładkę w najnowszym numerze „Przeglądu Powiatowego” trafiła przewodnicząca rady miejskiej Alicja Dobrowolska i Tomasz Miklas. Historia jest bardzo ciekawa, a nazywa się „Donos na radnego”. Zastanawialiśmy się w redakcji, czy źródłem kłopotów była niezręczność, splot nieszczęśliwych przypadków, czy spisek przeciwko radnemu Miklasowi. Nie znamy odpowiedzi, wiemy jednak, że tylko szczęście i interwencja szlachetnych ludzi uratowała Tomasza Miklasa przed bezrobociem. Wielu osobom zabrakło dojrzałości, kultury korporacyjnej, smykałki politycznej.
Bardzo dobry artykuł, serdecznie polecam.
Niedawno otrzymaliśmy sygnał od Czytelnika, że w magistracie odkrył ogromną aferę laptopową. Komputery zakupione ze środków unijnych zamiast do dzieci miały trafić do miejskich urzędników, by umożliwić im pracę zdalną. Znamy historie w wielu domów, gdzie trójka dzieci uczy się zdalnie, tato pracuje online, a mama jest nauczycielką i prowadzi zdalne zajęcia. Taki jest plan, ale w domu jest tylko jeden komputer. Bywa, że nie ma w mieszkaniu internetu, albo jest bardzo słabej jakości. Użytkownicy internetu GSM przekonali się o niedoskonałości tej technologii. Do godziny 8 rano łącze działa, kilka minut po 8 jest całkowicie zatkane. Zatem plan burmistrza, by wyposażyć najbardziej potrzebujących uczniów w sprzęt komputerowy z łączem internetowym, jest godzien pochwały. Ale jeśli komputery trafiły do urzędników, to kryminał. Wyjaśniliśmy to.
Polecam tekst „Afera laptopowa”.
Zapraszam do lektury najnowszego wydania „Przeglądu Powiatowego” i portalu dziennikpowiatowy.pl. Jest co poczytać.
Krzysztof Przekop
Redaktor naczelny
Napisz komentarz
Komentarze