edukacja

Jedna z dyrektorek szkoły podstawowej w Augustowie złożyła rezygnację z pełnionej od kilku lat funkcji. Decyzja jest tym bardziej zaskakująca, że zbiegła się w czasie z próbą utworzenia w naszym mieście zespołów szkolno-przedszkolnych. Zmiany, które budzą wielkie kontrowersje miałyby dotknąć placówkę kierowaną przez odchodzącą dyrektor. Zapewne w tej sytuacji mogą pojawić się pytania o korelację między tymi wydarzeniami.

Od roku trwa konflikt pomiędzy radnymi miejskimi wybranymi w ostatnich wyborach z listy PiS. Nie brak jest opinii, że niektórzy samorządowcy mentalnie już dawno zasilili szeregi Naszego Miasta i powinni zrobić to oficjalnie. Jeden z radnych zasugerował, aby doszło do takiego transferu. Powodem miałoby być diametralnie odmienne spojrzenie na sytuację miejskiej edukacji i kontrowersyjne zmiany proponowane przez władze miasta.

Pod koniec maja mieliśmy dowiedzieć się, czy od nowego roku szkolnego w Augustowie powstaną dwa zespoły szkolno-przedszkolne. Projekt zmian w oświacie wywołał potężne kontrowersje. Władze miasta nadal utrzymują, że ich propozycje przyniosą korzyści, ale przeciwnego zdania jest zdecydowana większość rad pedagogicznych. Radni opozycyjni krytykują założenia burmistrza. Wiceburmistrz nie szczędzi uszczypliwości dyrektorom.

Rozmowa z Dariuszem Szkiłądziem, sprawującym w kadencji samorządowej 2014-2018 funkcję kierownika wydziału edukacji i sportu w urzędzie miejskim. Były kierownik skomentował propozycję powstania w Augustowie zespołów szkolno-przedszkolnych.

W czwartek oddajemy w Wasze ręce 1094 wydanie „Przeglądu Powiatowego”. Najciekawsze artykuły zamieszczamy w wydaniu papierowym, są też dostępne w subskrypcji naszym portalu.

Od września w Augustowie mają powstać zespoły szkolno-przedszkolne, utworzone na bazie dwóch szkół podstawowych i dwóch przedszkoli. Burmistrz przekonuje, że będzie to dobre rozwiązanie i jest zwolennikiem szerokich konsultacji. Dyrektorki placówek nie podzielają optymizmu i twierdzą, że pomysł nie był z nimi konsultowany. Obawiają się o przyszłość swoją i swych pracowników.

Od kilku dni możliwe jest ponowne uruchamianie przedszkoli i żłobków, oczywiście z zachowaniem przepisów. Z decyzją o otwarciu miejskich placówek czeka jak na razie augustowski samorząd, co budzi niepokój części rodziców. Przybliżona data jest znana. Placówki przygotowują się do przyjęcia dzieci zaopatrując się m.in. w specjalne środki do dezynfekcji.

Nie wiadomo, kiedy dokładnie będzie możliwy powrót do szkół. Epidemia koronawirusa zmieniła całkowicie rzeczywistość również w edukacji. Być może kolejny rok szkolny będzie mógł przebiegać w dużo spokojniejszych okolicznościach. Byłoby to bardzo cenne dla uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Augustowie. Tam od września funkcjonować ma niezwykła klasa.

Rozmowa z Dariuszem Szkiłądziem, wieloletnim dyrektorem i pracownikiem oświaty w Augustowie, o trudnej sytuacji uczniów i nauczycieli, którzy od marca nie przychodzą do szkół i uczestniczą w edukacji zdalnej. Próbujemy odnaleźć odpowiedź na pytanie jak przełoży się to na wiedzę i umiejętności młodzieży oraz w jaki sposób można zrealizować całą podstawę programową. Okazuje się, że w Augustowie był kiedyś podobny problem.

Od blisko dwóch miesięcy uczniowie nie chodzą do szkół i uczą się zdalnie. Miasto za pieniądze unijne zakupiło sprzęt do nauki w systemie online. Przedstawiona nam informacja mówiła, że laptopy ze szkół trafiły do urzędników magistratu, by umożliwić im pracę zdalną. Nie pozostało nic innego, jak sprawdzić, czy mamy do czynienia z aferą.