Przypomnijmy tylko, że ostatnio władze miejskie zmieniły system rozliczania wywozu odpadów w budynkach wielorodzinnych. Teraz opłata za śmieci będzie wyliczana na podstawie zużycia wody, a nie jak do tej pory deklaracji właścicieli informującej o liczbie zamieszkałych osób. Wcześniej płaciło się za osobę.
Obowiązkowe wspólnoty zamiast indywidualnych deklaracji
Obowiązek założenia wspólnoty wynika z ustawy o własności lokali, nakazującej powołanie zarządu i wspólne rozliczanie opłat w budynkach z więcej niż trzema lokalami. Zdaniem mieszkańców indywidualne opłaty byłyby prostsze. Podobne problemy dotykają wielu mieszkańców miasta, a brak jasnych regulacji budzi frustrację i bezsilność.
Z takim problemem do naszej redakcji zwróciła się jedna z mieszkanek Augustowa.
-Mieszkam w budynku, w którym znajdują się cztery mieszkania. Te lokale były wykupione na własność. Jedna z sąsiadek ze względu na to, że ma oddzielną księgę wieczystą rozliczana za odpady będzie jak właścicielka prywatnej nieruchomości. Niestety w pozostałych trzech mieszkaniach, w tym, w moim, według miejskich urzędników zachodzi konieczność powołania wspólnoty mieszkaniowej, która sama na podstawie zużycia wody w trzech lokalach z ostatniego roku ma ustalić stawkę opłaty za śmieci. Jak mamy stworzyć wspólnotę skoro w pozostałych dwóch mieszkaniach nikt nie mieszka. Jedna sąsiadka jest za granicą i przyjeżdża raz w roku albo i rzadziej. Na powołanie wspólnoty już się nie zgodziła. Drugi sąsiad też nie zamieszkuje lokalu -wyjaśnia kobieta. -Założyłabym taką wspólnotę jeśli zgodziliby się na to moi sąsiedzi. Nie będę przecież za innych wyliczać opłaty i ją potem sama uiszczać. Nie mam pewności czy potem te pieniądze zostaną mi oddane. Płacić będziemy jeden wspólny rachunek jako wspólnota.
Nasza rozmówczyni dodaje, że miejscy urzędnicy zaproponowali żeby przyłączyć się do innej wspólnoty.
-Były takie próby przed laty, ale żadna wspólnota nie chciała nas przyjąć. Naświetliłam swój problem miejskim urzędnikom, bo naprawdę nie wiem, co w tej sytuacji mam zrobić. Niestety oni rozkładają ręce i tłumaczą, że tak stanowi ustawa. W takiej sytuacji nie jestem jedyna. Wiem od innych mieszkańców, że problem dotyczy wielu lokali w Augustowie. Jestem bezsilna. Do tej pory nie miałam kłopotów z odpadami. Segregowałam je sumiennie. Opłaty były dokonywane na czas. Dlaczego nie możemy się rozliczać indywidulanie, jak na przykład właściciele domów jednorodzinnych? -pyta kobieta.
Mieszkanka Augustowa ma pewne domysły.
-Jakby rozliczano nas za odpady jak właścicieli domów, to wówczas te opłaty byłyby niższe, ale nowy system spowoduje, że stawki będą o wiele wyższe. Do tej pory kwartalnie płaciliśmy prawie 400 zł za śmieci przy czterech osobach zamieszkujących mieszkanie, a jak wstępnie policzyłam nowe rozliczenia, to wyjdzie o wiele więcej -dodaje kobieta.
Z naszych informacji wynika, że jeden z mieszkańców miasta już zaskarżył uchwałę władz miejskich związaną z opłatą za odpady. Sytuacja jest więc rozwojowa.
Napisz komentarz
Komentarze