smieci

Na Rybackiej śmierdzi szambem. Radni opozycji otrzymują skargi od mieszkańców. Prezes miejskiej spółki kanalizacyjnej twierdzi, że z takimi trudnościami zmagają się inne miasta turystyczne, choć przyczyną jest zbyt mała ilość ścieków. Pozostaje zatem pogodzić się ze smrodem i cieszyć się faktem, że nie jesteśmy osamotnieni.

Na Rybackiej śmierdzi szambem. Radni opozycji otrzymują skargi od mieszkańców. Prezes miejskiej spółki kanalizacyjnej twierdzi, że z takimi trudnościami zmagają się inne miasta turystyczne, choć przyczyną jest zbyt mała ilość ścieków. Pozostaje zatem pogodzić się ze smrodem i cieszyć się faktem, że nie jesteśmy osamotnieni.

Popularne daszki na bulwarach nad rzeką Nettą przechodzą lifting. Władze Augustowa są zadowolone z dokonywanych zmian, a opozycja dostrzega w nich bubel. Były burmistrz przekonuje, że kilkanaście lat temu nie byłoby zgody na takie działania w strefie Kanału Augustowskiego i pokrycie daszków papą. O gustach się nie dyskutuje, ale faktem jest, że daszki mogłyby prezentować się o wiele okazalej.

Augustów to miasto turystyczne i uzdrowiskowe. W ostatnim czasie wielokrotnie słyszeliśmy o fekaliach spuszczanych do augustowskich akwenów wodnych przez niektóre katamarany. Teraz słyszymy o odchodach ludzkich zalegających w lesie na terenie miasta. Radni opozycji uważają, że burmistrz mając pełną wiedzę o tych problemach, nie podejmuje przeciwko nim właściwych działań.

Choć chętnie deklarujemy segregowanie śmieci, to robi to tylko część z nas. Sposobem na walkę z tą patologią może być indywidualne znakowanie worków.

Skala jest porażająca: prawie 7 mln Polaków nie płaci za odpady. Równie słabo jest z ilością śmieci przekazywanych do recyklingu.

Palenie śmieci, mebli, opon czy innych odpadów jest karalne. Winowajcy narażają się na spory mandat. Gdzie zgłosić, jeśli zauważymy, że robi to np. nasz sąsiad?

Ograniczenie ceny za odbiór śmieci i możliwość odejścia od ich segregowania. Takie zmiany wprowadza ustawa, która wkrótce zacznie obowiązywać.

Rada Ministrów zajęła się właśnie zmianami w „ustawie śmieciowej”. Jeśli te przepisy wejdą w życie, wiele osób za odpady zapłaci mniej.

Ceny za wywóz śmieci od długiego czasu szybują w górę, jednak PiS postanowił temu przeciwdziałać. Wysunął propozycję, aby zmienić przepisy, umożliwiając gminom dopłaty do systemu gospodarowania odpadami. Jednocześnie partia chce uchronić Polaków przed kolejnymi obciążeniami finansowymi z tego tytułu. Samorządy twierdzą jednak, że finalny koszt tej procedury i tak poniosą mieszkańcy.

Do naszej redakcji niemal codziennie spływają informację od Czytelników z prośbą o zajęcie się tematem. Tym razem otrzymaliśmy zdjęcie wypełnionego po brzegi kosza przy augustowskich bulwarach.

Gospodarka odpadami w naszym mieście często wywołuje emocje. Niedawno opinię publiczną wzburzyła podwyżka opłat za śmieci, a od lat poruszany jest problem odbioru śmieci, szczególnie w upalne dni. Ostatnio mieszkańcy Augustowa narzekają na kłopoty związane z zabieraniem bioodpadów, czy nie pozostawianiem worków na wymianę. Twierdzą, że płacą za to niemało, a obsługa ich zdaniem pozostawia wiele do życzenia.

Miejscy urzędnicy, którzy obecnie z powodu epidemii koronawirusa nie pracują w standardowym trybie, we wtorek, 19 maja przeprowadzili akcję sprzątania augustowskich lasów. Przedsięwzięcie to zaproponował burmistrz Augustowa, a od strony technicznej nadzorował je miejski referat gospodarki komunalnej.

Dyrekcja jednej z augustowskich szkół chciała powyrzucać jakieś niepotrzebne już w szkole rzeczy. W tym celu zamierzała wynająć kontener na śmieci. Okazało się, że nie może. Jedynie gospodarstwa domowe mogą wynająć kontener budowlany, a firmy już tego zrobić nie mogą. Necko takiej usługi nie świadczy.