Do naszej redakcji bardzo często zgłaszają się augustowianie z prośbą o pomoc w rozwiązaniu różnego rodzaju problemów życia codziennego. Tym razem otrzymaliśmy kilka informacji związanych z odbiorem odpadów bio-kuchennych przez augustowską, miejską spółkę Necko. Augustowianie podkreślają, że kuriozalne jest zgłaszanie wywozu takich odpadów telefonicznie, gdy w złożonej raz w roku deklaracji śmieciowej zaznaczają segregację odpadów, w tym właśnie bio-kuchennych. Mówią, że płacą niemało i w dodatku niezależnie od tego czy są one zabierane czy nie. Augustowianie, z którymi rozmawialiśmy podnoszą, że telefoniczne zawiadamianie nie powinno mieć miejsca, bo obowiązkiem spółki jest te śmieci zwyczajnie odbierać, gdy są one wystawione przed domem. W dodatku, jak podkreślają, każdemu może się zdarzyć zapomnieć o wykonaniu telefonu, co miało miejsce w przypadku jednego z mieszkańców, którego odpady bio-kuchenne nie zostały odebrane w upalne dni.
-Śmieci z całej ulicy zostały zabrane, a ode mnie nie. Zadzwoniłem do firmy, ale poinformowano mnie, że odpady będą zabrane za kilka dni -mówi augustowianin.
Wiadomo, że odpady kuchenne to przede wszystkim resztki żywności, których rozkładanie się następuje w bardzo szybkim tempie, a ich zapach nie należy do przyjemnych. Tym bardziej, gdy dni są gorące, a takich ostatnio nie brakowało. To jednak niejedyny problem jaki nam zgłoszono w kwestii gospodarki odpadami w naszym mieście. Augustowianie informują o braku worków do segregacji na wymianę. Tłumaczą, że to zdarza się nagminnie, a oni nie mają potem jak segregować śmieci.
Gospodarowaniem odpadami w Augustowie zajmuje się miejska spółka Przedsiębiorstwo Transportowo -Usługowe „Necko”. Problemy mieszkańców zgłosiliśmy prezesowi tej spółki Krzysztofowi Poskrobko, który podkreśla, że zgłoszenie wywozu odpadów bio-kuchennych, bio-zielonych i wielkogabarytowych jest konieczne.
-W terminarzu odbioru odpadów zamieszczona jest kolorowa informacja pismem drukowanym o tym, że prosimy zgłaszać wywóz tych odpadów do dnia poprzedzającego odbiór odpadów do godziny 13.00 -mówi prezes Necka. -Jest to bardzo ważna informacja, która pozwala zrealizować usługę odbioru wymienionych powyżej odpadów w sposób zaplanowany. Na podstawie uzyskanych informacji tworzony jest grafik, który otrzymują pracownicy przed wyjazdem do poszczególnych dzielnic Augustowa. Informacje pozyskane od dzwoniących klientów umożliwiają ponadto dostosowanie wielkości pojazdów, do ilości odpadów zgłoszonych do odbioru. Każde planowe działanie pozwala zrealizować usługę taniej i szybciej. Kierowcy nie przemierzają całych osiedli w poszukiwaniu odpadów tylko jadą ściśle wyznaczoną trasą. Nie korzystają z największych pojazdów -śmieciarek, jeśli nie ma takiej potrzeby. To wszystko wpływa na redukcję kosztów.
Redukujemy czas pracy ludzi, zużycie paliwa, pojazdów oraz niepotrzebną emisję spalin. W konkluzji mogę stwierdzić, że takie działanie maksymalnie redukuje koszty wywozu, a więc opłatę ponoszoną przez wszystkich mieszkańców Augustowa. Rozumiem, że wykonanie telefonu jest pewnym obowiązkiem, jednak ma to konkretny wymiar finansowy.
Krzysztof Poskrobko dodaje, że zdarza się iż pracownicy nie odbierają odpadów bio-kuchennych, ale mają ku temu powód.
-Dotyczy to nieruchomości, w których zadeklarowano kompostowanie odpadów, co premiowane jest niższą opłatą za wywóz nieczystości. Jest to logiczne, że jeśli ktoś kompostuje odpady bio-kuchenne, to nie może ich oddawać do wywozu -informuje prezes. -Są też przypadki, że worki nie są wypełnione nawet w 30%, np. przez szkło czy papier. Takie worki nie powinny być odebrane. Należy je zapełnić i dopiero wtedy wystawić przed posesję.
Prezes augustowskiego Necka odniósł się do problemu worków na opady do segregacji śmieci.
-Pracownicy zawsze pozostawiają puste worki na odpady w takiej ilości jak odebrano. Zdarza się, że klienci proszą o dodatkowe worki, o 10-20 sztuk, nie zawsze takie prośby mogą być spełnione z powodu niewystarczającego zapasu w pojeździe. W tym miejscu chciałbym poinformować, że zużycie worków rośnie bardzo szybko, a ilość mieszkańców Augustowa spada -wyjaśnia Krzysztof Poskrobko. -Worki nie zawsze są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem, bardzo często w okresie jesiennym zabezpiecza się nimi rośliny przed śniegiem. Ostatnio jedna z organizacji charytatywnych przeprowadziła zbiórkę odzieży, w efekcie połowa darowanej odzieży była zapakowana w worki na odpady. Worki nie są bezpłatne. Spółka NECKO kupuje opakowania na wolnym rynku, i jak wspomniałem zużycie worków rośnie bardzo dynamicznie.
Prezes Necka zwraca uwagę, że problemem jest sezonowy wzrost odbieranego od mieszkańców plastiku.
-Mamy okres letni, wiele prywatnych kwater jest wynajmowanych turystom. Ilość odbieranego plastiku w takich nieruchomościach wzrosła o 200-300%. Zazwyczaj wystarczały 2-3 worki teraz zużywa się 6-8. Za wzrost ilości produkowanych odpadów właściciele nieruchomości nie ponoszą dodatkowych opłat. Natomiast większe opłaty ponosi miasto w postaci utylizacji, a nasza spółka ponosi większe koszty transportu. W konsekwencji zapłacą za to wszyscy mieszkańcy, ale czy powinni? -pyta Krzysztof Poskrobko. -Z pewnością zdarzają się przypadki błędów popełnionych przez pracowników odbierających odpady, są to jednak sytuacje odosobnione i wynikają najczęściej z pośpiechu. Nierzadko wpływ na to mają również warunki atmosferyczne. Padający śnieg czy deszcz ograniczają widoczność i może dojść do przeoczenia słabo widocznego worka z odpadami. Za takie przypadki przepraszam klientów i deklaruję szybki interwencyjny odbiór odpadów, który realizujemy najczęściej w dniu zgłoszenia.
Trzymamy za słowo prezesa Necka i mamy nadzieję, że nie będziemy w naszej redakcji otrzymywać telefonów z prośbami o interwencję w kwestii gospodarowania odpadami.
Napisz komentarz
Komentarze