Paweł Wnukowski próbuje zbudować w Augustowie swój polityczny bastion. Utrzymuje niezwykle bliskie kontakty z burmistrzem miasta. Nie wadzą mu ludzie z KOD-u z najbliższego otoczenia Karolczuka. Chodzą słuchy, że Wnukowski czuje się w augustowskim magistracie jak u siebie i swobodnie przemieszcza się po jego gabinetach.
Decyzje sojuszników Wnukowskiego
Najwyraźniej na polityku „Prawa i Sprawiedliwości” żadnego wrażenia nie robi także to, że w wyniku zachowań korupcyjnych mandaty utraciło dwóch bliskich sojuszników burmistrza, którzy od kilku kadencji prowadzą milionowe interesy z miastem oraz podległymi miastu jednostkami. Kiedy wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski z PiS zwrócił się do rady o wygaszenie mandatów tym radnym, ludzie związani z Wnukowskim nie przychylili się do prośby przedstawiciela premiera w województwie. Zignorowali wojewodę broniąc korupcji.
Dopiero prawomocne wyroki sądu spowodowały, że Tomasz Dobkowski i Mirosław Zawadzki przestali być radnymi.
Kontrolą działań burmistrza powinna zajmować się komisja rewizyjna. Dzisiaj na jej czele stoi fanatyczna zwolenniczka burmistrza Karolczuka i radnego Wnukowskiego, czyli Jolanta Oneta Roszkowska. Większość w komisji mają radni Karolczuka i Wnukowskiego. Jakakolwiek kontrola musi być uznana za fikcję.
Wnukowski zaszantażował Miklasa?
Kilka miesięcy temu do komisji rewizyjnej chciał dołączyć Tomasz Miklas, przeciwnik polityczny Karolczuka. Osoby związane z Wnukowskim i Karolczukiem nie dopuściły Miklasa do pracy w komisji. Miklas ujawnił, iż był przez Wnukowskiego szantażowany i przymuszany do rezygnacji z kandydowania. To tylko namiastka działań Wnukowskiego jako szarej eminencji miasta Augustów.
Najwięcej wątpliwości budzi praca radnego wojewódzkiego w biurze europosła Karskiego.
Ciąg dalszy nastąpi...
Napisz komentarz
Komentarze