Relacja zaprezentowana przez Dariusza Szkiłądzia nie jest optymistyczna. Były wicestarosta ma poważne obawy, o których opowiedział w rozmowie z „Przeglądem Powiatowym”.
-Uczestniczyłem w posiedzeniu rady społecznej szpitala powiatowego w Augustowie, mającym miejsce 3 lutego br. Podczas spotkania z dyrektorem placówki dowiedziałem się, że szpital ma stratę 3 mln zł za ubiegły rok, z czego 2,5 mln zł związane jest z niewypłaceniem nadwykonań. Na spotkaniu usłyszałem również, że dyrektor Dębski zaplanował ponad 1,5 mln zł straty szpitala w nowym planie finansowym na 2025 rok. Kategorycznie stwierdziłem, że nie mogę zagłosować za stratą, która będzie skutkować negatywnie dla szpitala. Wpłynie ona też np. na inwestycje w całym powiecie, nie tylko w zakresie służby zdrowia. Pan starosta Piotr Rusiecki wraz z panią radną Alicją Dobrowolską oczywiście poparli szkodliwy wniosek dyrektora -mówi Dariusz Szkiłądź.
Jaki będzie wynik szpitala na koniec roku?
-Dyrektor Dębski nie ma możliwości zrzucenia winy za zaistniałą sytuację na poprzedni zarząd powiatu. W naszej kadencji szpital przez lata miał dodatni wynik finansowy, bilansował się i nie było to przypadkiem. Nasza współpraca z wojewodą i dyrektorem NFZ była doskonała, odbyliśmy mnóstwo spotkań, nie tylko wyjazdowych. Ta współpraca zaowocowała tym, że uwolniliśmy augustowski szpital od długów wymagalnych, szpital nie miał zobowiązań, które stanowiłyby jakąkolwiek przeszkodę w jego rozwoju -dodaje Szkiłądź.
-Praca ówczesnego dyrektora placówki, realizacja kontraktów zawartych z NFZ, opłacanie nadwykonań powodowało to, że szpital się bilansował i wychodził na plus. Dyrektor NFZ przyjeżdżał też do Augustowa, aby brać udział w posiedzeniach rady społecznej szpitala i hospicjum, a nadwykonania były wypłacane. W tej chwili pan Dębski zakłada 1,5 mln zł straty. Jaki będzie wynik na zakończenie roku? To się okaże. Liczę na to, że prognozowana strata nie ulegnie powiększeniu –ocenia były wicestarosta.
Dariusz Szkiłądź zwraca uwagę na trend związany z niskim poziomem urodzeń w placówce augustowskiej. Jego zdaniem wpływ na taką sytuację i jej zmianę mają nie tylko władze powiatowe.
-Poprzedni zarząd powiatu zakończył swoją misję w maju. Natomiast obecny zarząd nie zdołał wynegocjować zwrotu nadwykonań z NFZ. Podczas spotkania rady społecznej szpitala bardzo często głos zabierała pani radna Alicja Dobrowolska. Okazuje się, że jest ona nie tylko wybitną specjalistką od oświaty, ale również wielkim fachowcem w dziedzinie medycyny –komentuje Szkiłądź.
-Zapytałem o plany likwidacji oddziałów. Usłyszałem, że na razie nie ma takich zamiarów, ale część oddziałów jest niedochodowa. Mowa chociażby o oddziale położniczo-ginekologicznym. Burmistrz Augustowa nie dba o to, żeby tworzyć dogodne warunki dla rozwoju przedsiębiorczości, które przekładają się na powstanie w mieście nowych miejsc pracy. Powinien to robić po to, aby młodzi ludzie po zakończeniu edukacji, wracali do Augustowa podjąć pracę. Nic się nie robi w zakresie uzdrowiska i turystyki, czego skutkiem jest brak perspektyw dla młodych ludzi i emigracja z miasta. Wpływa to na niski poziom urodzeń, co przekłada się na działalność augustowskiego szpitala -podkreśla Dariusz Szkiłądź.
Napisz komentarz
Komentarze