Miron - tęsknota za dawną łatwością
Pamięta, jak kiedyś na bosaka biegał po lesie. Cóż to były za emocje, entuzjazm, szał, uniesienie wręcz. Każdy dotyk ściółki nagą stopą parzył, a ciepło rozchodziło się od dołu, aż do czubka głowy. Od kiedy rządził naszym miastem, takie spacery po lesie, zwłaszcza bez butów nie były możliwe. Lasy mają teraz mnóstwo pułapek. Jakby ktoś je zaminował. Miron zlikwidował na początku kadencji wszystkie sławojki, bo Sławojek się denerwował, że niby go obrażają. No i się zaczęło.
*To tylko niewielkie fragmenty artykułu. Cały tekst można przeczytać w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego", do kupienia w sklepach od piątku 2 czerwca. Użytkownicy PREMIUM już teraz mogą zapoznać się z artykułem: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze