-W ustawie o wychowaniu w trzeźwości jest mowa, że Rada Miasta powinna działać tak, aby ograniczać spożycie napojów alkoholowych. Dostępność napojów alkoholowych jest czynnikiem ograniczania, zatem regulowanie dostępności jest takim czynnikiem. Myślę, że nadzór wojewody miał to na celu. Uchwała w poprzedniej treści była porażką nas wszystkich, ale też miejskiej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych- mówiła radna Bożenna Łukaszewicz, zdecydowana orędowniczka zaostrzenia przepisów.
Ta argumentacja nie przekonała wiceprzewodniczącego Rady Miasta Tomasza Bukłaho. Radny polemizował z teorią, jakoby poprzez uchwałę można było ograniczyć dostępność czy spożycie alkoholu. Zaproponował, aby burmistrz wytypował osobę z Urzędu Miasta, z którą mógłby pracować na poziomie promocji działań profilaktycznych. Chodzi o pracę tzw. wychowawców podwórkowych, którzy funkcjonują w środowisku osób młodych. Radny zadeklarował swoje wsparcie i zachęcenie lokalnych organizacji pozarządowych do podjęcia się tego typu działań. Dyskusję przerwał burmistrz Wojciech Walulik zauważając, że wszystkie argumenty padły już na poprzedniej sesji.
Napisz komentarz
Komentarze