Życzą Putinowi śmierci
W jednym z największych ośrodków w Augustowie już przebywa mnóstwo kobiet z dziećmi, a kiedy byliśmy tam z wizytą oczekiwano na kolejny przyjazd 160 osób z Ukrainy. Wioletta Krahel z Oficerskiego Yacht Clubu R.P. Pacific WDW wita nas w recepcji i właśnie odbiera telefon z informacją, że trafią do niej kolejne osoby z Ukrainy.
-Głównie mieszkają u nas kobiety z małymi dziećmi w wieku od dwóch miesięcy do 18 lat. Parę osób niepełnosprawnych na wózkach. Kobiety pochodzą z Charkowa, Żytomierza i okolic Kijowa i rzeczywiście uciekły od bomb i ostrzałów. Przepraszam głos się łamie, bo to wzbudza ogromne emocje. Mamy już bliskie relacje z tymi kobietami i przeżywamy to z nimi -mówi pani Wioletta. - Ich sytuacja jest tragiczna. Opowiadają, jak uciekały spod ostrzałów, martwią się o swoich mężów, którzy walczą na wojnie. Jedna z pań powiedziała, że już nie ma żadnego kontaktu z mężem, jest strasznie zdruzgotana. Niektóre panie straciły już swoje domy i jak wojna się skończy, to będziemy im organizować pomoc, żeby chociaż jakąś pościel miały, jak będą wracać do kraju. Trudno jest mi nawet o tym wszystkim mówić. I wszyscy życzą Putinowi śmierci. Bardzo te kobiety przeżywają całą sytuację. Mamy kobietę z dwójką dzieci na wózkach inwalidzkich i nawet nie jest jestem w stanie sobie wyobrazić jak potwornie musiała wyglądać ich ucieczka.
Napisz komentarz
Komentarze