Jako genezę tej sprawy można wskazać skargę prezesa WOPR Marka Opolskiego, który skarżył działalność burmistrza Mirosława Karolczuka i brak odpowiedzi na kierowane do niego pisma.
Opolski opowiadał o tym podczas tegorocznej kampanii wyborczej do samorządu, popierał też największego konkurenta Karolczuka w batalii o urząd burmistrza. Tło historii każe spytać, czy krytyka ze strony prezesa, mogła przełożyć się na problem z wykonaniem uchwały rady miasta?
Sekwencja kontrowersyjnych zdarzeń
-27 czerwca, na dwa dni przed świętem ratowników wodnych, odbywała się sesja rady miasta w Augustowie. Mając informację, że WOPR otrzymało wsparcie od prywatnego sponsora na zakup silnika do największej łodzi ratowniczej, zawnioskowałem o zabezpieczenie w budżecie miejskim kwoty 30 tys. zł na dofinansowanie zakupu silnika. Miał być to wkład własny jednostki. Po burzliwych obradach i ogłoszeniu przerwy na konsultacje, rada jednogłośnie zdecydowała się zagłosować za wnioskiem i w budżecie zapisano na ten cel 30 tys. zł. Zostało to bardzo pozytywnie przyjęte w środowisku ratowniczym, nie tylko augustowskim. Zakładaliśmy, że burmistrz wykona uchwałę budżetową. Mijały kolejne tygodnie, podczas których nic się w tej sprawie nie działo -komentuje Andrzej Zarzecki.
-Burmistrz mając zabezpieczone środki w budżecie mógł ogłosić konkurs lub też przygotować projekt uchwały rady określający zasady przyznania dotacji w trybie pozakonkursowym. Karolczuk nie wykonał żadnego ruchu, w związku z tym na wrześniowej sesji klub radnych Koalicji Obywatelskiej przedłożył uchwałę mówiącą o wprowadzeniu trybu pozakonkursowego, by udzielić dotacji jednostce wykonującej działania ratownicze w Augustowie. Po gorących dyskusjach uchwała została przyjęta i miała podlegać wykonaniu. W uchwale został określony termin podania przez burmistrza informacji, do kiedy dany podmiot może złożyć ofertę ubiegania się o dotację -opowiada Andrzej Zarzecki.
Zarządzenie zmieniło termin składania ofert
W ostatnich tygodniach zrobiło się bardzo głośno o zarządzeniu, autorstwa zastępcy burmistrza - Filipa Chodkiewicza.
-Mijały kolejne tygodnie braku działań. Na odbywającej się pod koniec października sesji rady miejskiej dowiedzieliśmy się, że działający z upoważnienia burmistrza Karolczuka, zastępca Filip Chodkiewicz wydał zarządzenie o organizacji konkursu, choć rada miejska zagłosowała za trybem pozakonkursowym. Pan Chodkiewicz zmienił w zarządzeniu termin obowiązujący w uchwale, czyli aktem niższego rzędu dokonał zmiany aktu rzędu wyższego. WOPR złożyło ofertę w terminie uchwalonym przez radę miejską, jednak po terminie zarządzonym przez pana Chodkiewicza. Na sesji procedowano uchwałę o wycofaniu środków z budżetu miasta z uwagi na brak ofert. Złożyłem wniosek przeciwny, ażeby pozostawić środki w budżecie -relacjonuje radny KO.
-Uchwała wycofująca pieniądze została podjęta głosami radnych koalicji rządzącej, w tym tych, którzy kilka miesięcy wcześniej popierali wniosek o dofinansowanie działań ratowniczych. Pan Chodkiewicz powołał komisję do spraw rozpatrzenia wniosku złożonego przez WOPR. Po długich obradach komisja pod przewodnictwem pana Kotarskiego postanowiła o nieprzyznaniu środków z uwagi na złożenie oferty po terminie, zarzuciła również WOPR, że nie spełniło dodatkowych warunków określonych w zarządzeniu przez Chodkiewicza. To był jeden z powodów odrzucenia oferty przez władze miejskie -informuje Zarzecki.
Głos Regionalnej Izby Obrachunkowej
Sprawą zajęła się Regionalna Izba Obrachunkowa. Radny przedstawił najważniejsze konkluzje.
-WOPR złożyło skargę do Regionalnej Izby Obrachunkowej. RIO w składzie dwunastoosobowym rozpatrywała skargę, analizując zażalenie na postanowienie uchwały o zmianie budżetu miasta i wycofaniu środków. RIO stwierdziła, że uchwała o zmniejszeniu wydatków budżetowych o 30 tys. zł, została podjęta z naruszeniem ustawy o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych, zasad postępowania w sprawach udzielania dotacji i ustawy o finansach publicznych. Zostały naruszone trzy akty prawne, które w mojej ocenie kompromitują autora zarządzenia zmieniającego decyzję rady miejskiej. Również mecenas urzędu miasta mówiła na sesji, że nie można zarządzeniem zmienić wcześniej podjętej uchwały, która precyzyjne określiła zasady przyznania dotacji, niestety żadne argumenty nie trafiły do autora. Warto też wspomnieć, że jest to chyba pierwsza w historii augustowskiego samorządu tak kompromitująca sytuacja -mówi Andrzej Zarzecki.
Andrzej Zarzecki podkreśla, że tworzy to fatalny wizerunek miasta, które mieni się turystycznym i powinno dbać o jak najwyższy poziom bezpieczeństwa, zarówno dla mieszkańców jak i turystów. Jednak jego zdaniem ta historia pokazuje, że dla niektórych ważniejsze jest uporczywe tworzenie problemów dla organizacji zajmującej się właśnie bezpieczeństwem osób przebywających na wodzie. Radny dostrzega również działania o charakterze odwetowym, za wcześniejszą krytykę działań burmistrza.
Najistotniejsze części z uchwały RIO:
Materiał video z ostatniej sesji rady miejskiej w Augustowie (Źródło: esesja.tv - Urząd Miejski w Augustowie/ Rada Miejska w Augustowie):
Napisz komentarz
Komentarze