Zwolennicy obecnego rządu podnoszą ideę powstania tzw. Międzymorza. Sam PiS często za wzór do rządzenia stawia Węgry, gdzie od lat władzę sprawuje prawicowy Fidesz.
-Nie sądzę, żebyśmy całkowicie naśladowali drogę węgierską, choć jest pewne podobieństwo. Jeżeli sytuacja będzie kontynuowana, nie skończy się to dobrze dla Polski. Bo jest to droga do izolacji. Nie ulega wątpliwości, że żadnego Międzymorza nie będzie. Jest to stara idea, jeszcze z czasów wojny. Byłoby przynajmniej dwóch kandydatów na liderów takiego projektu, Kaczyński i Orban. Ale to nie powstanie, bo większość krajów mając wybór uczestniczenia w strukturach Unii Europejskiej, nie będzie tworzyło ugrupowania, które byłoby dywersją przeciwko Unii. Te kraje nie pójdą na próbę oderwania od Unii państw Europy Wschodniej. Nie poprą tego Bułgarzy, Rumuni, Czesi czy Słowacy. Jest to beznadziejna idea i dążenie w tym kierunku pozostawi Polskę w izolacji. Pomijam fakt, że idea Międzymorza jest wyrazem takiego polskiego imperializmu, odziedziczonego jeszcze po I Rzeczpospolitej, kiedy prawie podbijaliśmy Moskwę i ludy nad Morzem Czarnym.
Czy Ukraina powinna dołączyć do Unii Europejskiej?
-Byłoby dobrze, gdyby Ukraina do Unii Europejskiej weszła. Ale przez 25 lat, kiedy mieli na to szansę, nie zrobili praktycznie nic. Dziś jest to o wiele trudniejsze. Obawiam się, że Rosjanie na to nie pozwolą. W skrajnym przypadku najadą Ukrainę. Jest to bardzo długa droga, która jest w tej chwili trudna do przewidzenia. Z naszego punktu widzenia byłoby dobrze, żeby zdolna do wejścia do Unii Europejskiej Ukraina znalazła się we wspólnocie. Potrzebne są niezbędne reformy, choć i tak z przyczyn, o których wspomniałem może okazać się to niemożliwe.
Napisz komentarz
Komentarze