Mikołajce już na dobre podbiły serca augustowian. Z roku na rok ten niezwykły kiermasz świąteczny, pełen rzeczy niezwykłych, będących dziełem ludzkich rąk, skupia mnóstwo ludzi, jak i twórców. W tym roku swoje rozmaitości wystawiło 35 wystawców nie tylko z Augustowa, ale także Suwałk, Lipska, Suchowoli czy Wigier. Stoły uginały się od ręcznie szytych zabawek, oryginalnych kolczyków, szalików, stroików, pitnych miodów, bransoletek, czapeczek czy torebek. Każda rzecz była naprawdę wyjątkowa i niepowtarzalna.
-To są dziane torebki -tłumaczyła Małgorzata Mroz z okolic Suchowoli. -Można śmiało ją założyć do sportowej stylizacji, jak i bardzo eleganckiej sukni. Te torebki dzieję sama. Podpatrzyłam kiedyś w internecie i postanowiłam sprostać wyzwaniu. Metodą prób i błędów udało mi się nauczyć. Wykonanie takiej torebki trwa około 8 do nawet 10 godzin. Tak więc jest bardzo pracochłonne zajęcie.
Z kolei Danuta Judycka z okolic Augustowa na swoim stoisku prezentowała wyroby z wosku pszczelego.
-Mąż z córką prowadzą pasiekę -mówiła pani Danuta. -Córka, żeby nie zmarnować tego, co pszczoły produkują, postanowiła wykonywać świece z wosku pszczelego. Mają one różne formy i wzory. Nie tylko są dekoracyjne, ale też mają zdrowotne właściwości. Palenie takiej świecy w domu oczyszcza powietrze. Mam też swoje przetwory i kolczyki robione przez córkę. Cieszę się, że jest taki kiermasz bo dzięki temu można pokazać swoją pasję. Te rzeczy nie są robione hurtowo więc to właściwie jedna z nielicznych okazji, by kupić taki oryginalny prezent dla bliskiej osoby.
Wystawcy dodawali też, że ta inicjatywa służy także wymianie doświadczeń.
Napisz komentarz
Komentarze