Prezes Stowarzyszenia Inicjatyw Społecznych „Integracja” Tadeusz Jaworski i lokalny działacz społeczny Jarosław Grondys zaprosili mieszkańców do rozmowy o Augustowie. Wiele miejsca poświęcili potrzebie wykorzystania walorów turystycznych i uzdrowiskowych, zaproponowali powstanie atrakcyjnej infrastruktury, np. tężni, wieży widokowej, parku zdrojowego. Podawali przykłady innych miast o mniejszym potencjale, które potrafiły odnieść sukces.
-Widzimy, że miasto się nie rozwija. Jest za to wiele przekłamań, kłamstw i pijaru. Dotyczy to choćby wypowiedzi zastępcy burmistrza o rzekomych czterech podświetlanych basenach na plaży miejskiej. Przykro mi, że urzędnik nie odróżnia podświetlanych basenów od oświetlanych przez latarnie. Karygodny był też słynny przewodnik turystyczny z mnóstwem błędów. Napisano w nim, iż Obława Augustowska była w kwietniu, zamiast w lipcu -przypomniał Tadeusz Jaworski.
-Obiecano nam kopalnię borowiny. Słyszę, że nic się w tej sprawie nie dzieje i nie ma nadziei, a przez to Augustowowi grozi dzisiaj utrata statusu miasta uzdrowiska -zrelacjonował Jaworski.
Czy pomysły doczekają się realizacji?
-Zamiast myśleć o budowie kładki łączącej bulwar rzeki Netty z dzielnicą Borki, można byłoby uruchomić w tym miejscu kolejkę gondolową. Taką propozycję przedstawił również profesor z Politechniki Białostockiej. To byłby pierwszy element, ponieważ kolejka mogłaby być później sukcesywnie rozbudowywana. Taka atrakcja funkcjonuje m.in. w Gołdapi -wskazał społecznik.
W dyskusji uczestniczył wieloletni samorządowiec Bogdan Dyjuk, pracownik magistratu.
-Kto ma budować infrastrukturę, która ma służyć mieszkańcom i przyjezdnym, samorząd czy przedsiębiorcy? Samorząd posiada określone zadania, ma stwarzać warunki -analizował Dyjuk.
Na spotkaniu usłyszeliśmy również bardzo krytyczną recenzję kadencji burmistrza Karolczuka.
-Uważam, że 90 procent obietnic burmistrza nie zostało spełnionych. W kampanii zapowiadał np. że 3 procent budżetu miasta będzie przeznaczane na budżet obywatelski -twierdził Jaworski.
-Pan Karolczuk świetnie wyraził swą wizję na jednym spotkaniu przedwyborczym. Powiedział: „Dużo nie zrobię, nie chcę obiecywać, bo swoje lata mam. Chcę teraz pojeździć, popatrzeć i poodpoczywać”. Faktycznie realizuje tę wizję. Najśmieszniejsze było to, jak pojechał do Norwegii walczyć o Fundusze Norweskie, których jednak nie pozyskaliśmy -zauważył Tadeusz Jaworski.
Napisz komentarz
Komentarze