Społeczna komisja mieszkaniowa w Augustowie do likwidacji? Burmistrz Karolczuk powołuje się na nadzór wojewody. Podaje przykład uchwały podjętej przed rokiem w Stawiskach, gdzie powołano taką komisję. Wojewoda stwierdził nieważność uchwały. Po krótkiej analizie można się zorientować, że w Stawiskach komisja była powołana zarządzeniem burmistrza. Radni Stawisk bezprawnie scedowali na burmistrza kompetencje powołania społecznej komisji mieszkaniowej. Wojewoda uznał takie rozwiązanie za niezgodne z prawem. Karolczuk powołując się na Stawiski forsuje rozwiązania podobne do zakwestionowanych przez wojewodę.
Popis ignorancji i niekompetencji
-Pani mecenas z naszego urzędu dokonała pogłębionej analizy. Zapoznała się z orzeczeniami wojewody podlaskiego. Napotkała na linię orzeczniczą wskazującą, iż rola i funkcja komisji społecznych jest kwestionowana. Taka jest linia orzecznicza organów nadzorczych. Nie będę kwestionował rozstrzygnięć wojewody -Karolczuk celowo lub przez brak kompetencji powołuje się m.in. na Stawiski.
Radni są zdania, że proponowane rozwiązanie to prosta droga do uznaniowych decyzji.
-W uzasadnieniu tego projektu uchwały napisano, że zmiany pozwolą zwiększyć przejrzystość procesu przyznawania lokali. Myślę, że będzie dokładnie odwrotnie -oceniła radna Sigillewska.
Zapytaliśmy urząd wojewódzki w Białymstoku o ten problem. Usłyszeliśmy, że „komisje mogą jak najbardziej funkcjonować”. Powiedziano nam, że taka komisja nie zajmuje się przyznawaniem mieszkań, tylko nadzoruje związany z tym proces, sprawdza czy wszystko odbyło się należycie. Poinformowano nas ponadto, iż wojewoda podlaski nie podważa powoływania komisji uczestniczącej w procesie rozpatrywania wniosków.
Radni mówią o kompromitacji burmistrza, ale wygląda to na budowanie nieprzejrzystego ciągu technologicznego do przyznawania mieszkań miejskich po uważaniu. Stąd do pokus korupcyjnych jest malutki kroczek.
*Więcej na ten temat piszemy w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze