Sojusznicy burmistrza przekonywali, iż obwodnica jest potrzebna. Mówili o aspekcie obronnym. Przewodnicząca rady miejskiej Alicja Dobrowolska wygłosiła kontrowersyjną opinię, która dziś, podczas trwającej wojny w Ukrainie brzmi złowieszczo.
-To będzie droga transportowa na Litwę, Łotwę i Estonię. Gdyby nawet wróg miał (z niej) korzystać, to wolę, żeby to było lasem niż przez centrum Augustowa. Wiemy, że tam gdzie są transporty wojsk, tam jest bombardowanie. Dlatego, jeżeli zbombardują las, naprawdę nie będzie to uszczerbkiem dla życia augustowian. Państwo chcecie, by była to droga tranzytowa dla wojska przez środek Augustowa. Powodzenia życzę -powiedziała opozycji radna Dobrowolska.
Z dzisiejszej perspektywy wypowiedzi Dobrowolskiej i pozostałych osób broniących powstania południowo-wschodniej obwodnicy brzmią kompromitująco. W nieodległej perspektywie mieszkańców Augustowa mogą czekać ogromne problemy. Gdyby nie mamiono mieszkańców „wariantem burmistrza” i twardo opowiedziano się przeciw budowie jakiejkolwiek obwodnicy, głos społeczny mógł mieć przesądzający wpływ na decyzję.
Zapadła najbardziej niekorzystna decyzja
O najnowszych informacjach związanych z zaplanowaną inwestycją rozmawialiśmy z byłym burmistrzem Augustowa, Leszkiem Cieślikiem. Obecny radny Koalicji Obywatelskiej był także jednym z inicjatorów powstania w 2020 roku komitetu protestacyjnego przeciw tej drodze. Komitet opowiadał się przeciwko przywróceniu ruchu ciężarowego na krajową „szesnastkę”. Apelował do burmistrza Karolczuka, żeby prowadził w tej sprawie działania skoordynowane z włodarzami innych gmin.
-Zapoznałem się z protokołem komisji opiniującej inwestycje przy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To dokument zatwierdzający konkretny przebieg budowy południowo-wschodniej obwodnicy Augustowa, będący podstawą do wystąpienia o wymagane pozwolenia na realizację inwestycji. Inwestor rozpatrywał trzy warianty przebiegu obwodnicy i ostatecznie wybrał najkorzystniejsze ze swojej perspektywy rozwiązanie. Jest to wariant najkrótszy o długości ok. 7,5 km, z tego powodu także najtańszy. Mowa o wariancie optymalnym dla GDDKiA, ale katastrofalnym z punktu widzenia interesu mieszkańców Augustowa -uważa Leszek Cieślik.
-Wariant ten zakłada przebieg trasy przez Kanał Bystry z praktycznym odcięciem jeziora Sajno. Można zatem powiedzieć, że TIR-y mają powrócić do naszego miasta. Przy popularnych ośrodkach wypoczynkowych nad jeziorem Sajno, m.in. „Królowej Wodzie”, przewidywany jest intensywny ruch samochodów ciężarowych. Pomijając kwestię oczywistej degradacji środowiska, przyniesie to olbrzymie straty turystyce i zniweczy możliwości rozwoju Augustowa i jego okolic. Ruch TIR-ów będzie odbywał się praktycznie poprzez środek Puszczy Augustowskiej przez miejscowości takie jak Giby i Frącki, w tym mostem na Czarnej Hańczy. Ta inwestycja niczego nie rozwiąże, a spowoduje jedynie ogromne problemy -tłumaczy Cieślik.
-Ruch ciężarowy ma być skierowany na DK16. Nikt z nas nie przeciwstawia się modernizacji tej drogi i zwiększenia jej standardu, jednak nie dla TIR-ów. Przypomnę, że w okresie pandemii uruchomiono przejście graniczne w Ogrodnikach, żeby odciążyć granicę w Budzisku. W ciągu doby przejeżdżało tą trasą około pięciuset samochodów ciężarowych, co powodowało potężne korki. Zakładam, że na tej drodze będzie teraz gorzej niż było w latach, kiedy TIR-y z Budziska jechały przez Suwałki i Augustów. Wiele samochodów ciężarowych będzie wybierało tę trasę, gdyż będzie bezpłatna w przeciwieństwie do dróg ekspresowych. Skorzystają na tym przede wszystkim niezamożne firmy transportowe z przestarzałymi pojazdami -twierdzi radny Cieślik.
Klęska propozycji burmistrza Karolczuka
Nasz rozmówca przypomina, że burmistrz Karolczuk buńczucznie zapowiadał walkę o własny wariant przebiegu obwodnicy. Radny Cieślik od dawna wyrażał opinię, że pomysł Karolczuka to manna z nieba dla generalnej dyrekcji, bo inicjatywa burmistrza była pod każdym względem szkodliwa. GDDKiA otrzymała od burmistrza swoiste zielone światło dla wyboru tańszej i prostszej do wykonania koncepcji. Mieszkańców Augustowa spotka przez to koszmar i ogromne rozczarowanie.
-Ocenie komisji GDDKiA został poddany również wariant burmistrza, który nie doczekał się aprobaty. Pan Mirosław Karolczuk wprowadził w błąd mieszkańców twierdząc miesiącami, że będzie w stanie przeforsować wariant odsuwający obwodnicę od Augustowa, aby ochronić nas przed realizacją obwodnicy w granicach miasta. Wariant burmistrza był jednak niewykonalny i mówiliśmy o tym od początku. Działania burmistrza były korzystne wyłącznie dla generalnej dyrekcji. Dał jej możliwość stworzenia pozoru, że brano pod uwagę aspekt społeczny, chociaż była to tylko fikcja. Pan Karolczuk wspierał niestety tę fikcję, a związane z nim ugrupowanie Nasze Miasto zbierało nawet podpisy od mieszkańców -przypomina były burmistrz Augustowa.
-Gdyby Karolczuk i związani z nim radni posłuchali głosu opozycji lub społecznego komitetu protestacyjnego, że nie ma racjonalnych podstaw do budowy obwodnicy, przywracającej ruch TIR-ów na trasie z Augustowa do Ogrodnik, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. Gdybyśmy jako samorząd wspólnie z mieszkańcami kategorycznie sprzeciwili się wszystkim wariantom, najprawdopodobniej realizacja obwodnicy zostałaby zatrzymana. Oczywiście należało w tej sprawie współpracować również z innymi gminami, co zostało zlekceważone przez burmistrza. Wszystko przed czym przestrzegaliśmy od kilku lat, aktualnie się materializuje. Nie posłuchano nas i w rezultacie spełnia się obecnie najgorszy scenariusz -mówi radny Koalicji Obywatelskiej.
Słowa radnego Sieńki okazały się prorocze
Adam Sieńko uważa, że burmistrz Mirosław Karolczuk ma zasługi w tym, że GDDKiA wybrała najgorszy możliwy wariant dla Augustowa. Radny KO spodziewał się takiego finału tej sprawy.
-Na jednej z sesji powiedziałem, że działania burmistrza wepchną ruch towarowy w granice miasta i tak się dzieje. Nie mam satysfakcji, że moje słowa okazały się prorocze. Pan Karolczuk nie raczył się pochwalić, że decyzja o odrzuceniu jego wariantu zapadła kilka tygodni temu. W wydawanej przez niego gazetce nie pojawiła się nawet wzmianka na ten temat ani informacja o czynnościach zmierzających do powrotu TIR-ów w granice miasta. Przypomnę, że będąca w koalicji z burmistrzem przewodnicząca rady Alicja Dobrowolska opowiadała, że wariant pana Karolczuka został załatwiony na wysokim szczeblu w Warszawie. Należy teraz powiedzieć, że na wysokim szczeblu w Warszawie został załatwiony Augustów i jego mieszkańcy -dodaje radny Adam Sieńko.
-Pan burmistrz ochoczo dzielił się relacjami o swoich kontaktach i prowadzonych rozmowach. Teraz nabrał wody w usta. Mirosław Karolczuk stworzył generalnej dyrekcji pole do rozegrania sprawy obwodnicy zgodnie z jej intencjami, bo zaprzepaścił szansę wypracowania jednolitego stanowiska wszystkich samorządów. Kiedy pojawiła się informacja o planach puszczenia ruchu towarowego na DK16, było wiadomo, że zaistnieje potrzeba budowy obwodnicy. Powinniśmy domagać się odstąpienia od powrotu TIR-ów na „szesnastkę”, a nie wchodzić w rozgrywki i mamić, że uda się nam przeforsować inne rozwiązanie. Straszenie aspektami militarnymi jest niedorzeczne, bo tą trasą mogą poruszać się przyjaciele, ale też wrogowie -mówi radny KO.
Ośrodek wypoczynkowy przestanie istnieć
-Tyle lat walczyliśmy o wyprowadzenie TIR-ów z Augustowa, a teraz mają powrócić do miasta. Co to za obwodnica, która ma przebiegać w granicach miasta? To jakieś kompletne kuriozum. Dalsze procedowanie wariantu przy jeziorze Sajno spowoduje, że cały zakątek ośrodka „Królowa Woda” przestanie istnieć. Nie wyobrażam sobie, aby ktokolwiek chciał wypoczywać nad jeziorem w bezpośrednim sąsiedztwie obwodnicy. Inwestycja ta wyrządzi nieodwracalne szkody dla środowiska, zniszczeniu ulegnie kompleks Puszczy Augustowskiej. Nie patrzę na tę sprawę wyłącznie przez pryzmat interesu Augustowa, który niewątpliwie ucierpi. Ale ogromne straty poniosą także inne okoliczne miejscowości, takie jak Giby bądź Frącki -podkreśla Sieńko.
Wygrana Koalicji Obywatelskiej może uratować Augustów
Zapytaliśmy Adama Sieńko, w jaki sposób można nie dopuścić do realizacji niekorzystnej dla naszego miasta inwestycji. Radny mówi, że bardzo wiele zależeć będzie od październikowych wyborów.
-Co powinniśmy teraz zrobić? Przede wszystkim czekać na wynik wyborów parlamentarnych. Uważam, że w przypadku zwycięstwa Koalicji Obywatelskiej, ta sprawa ma szansę na głęboką rewizję. Jestem przekonany, że w wypadku przegranej PiS fatalne dla mieszkańców Augustowa rozwiązanie nie będzie forsowane -uważa radny Koalicji Obywatelskiej.
Napisz komentarz
Komentarze