Dzień zaczynała jednak od przeglądania wyprzedaży w internecie, ale interesowały ją tylko marki topowe. Torebka czy buty musiały mieć logo znanego, najlepiej paryskiego lub rzymskiego projektanta. Czasami tak się zasiedziała na tych wyprzedażach, że sprzątaczka musiała jej zwrócić uwagę, że już wszyscy wyszli z urzędu.
Ale dzisiaj był dzień szczególny. Miron ogłosił przetarg na jakąś uliczkę. Ona odpowiadała za przygotowanie dokumentacji. Oczywiście nie miała o tym zielonego pojęcia, ale na szczęście jest w jej dziale Marysia, młoda dziewczyna, która wszystko ogarnia. Lena tylko podpisywała te strony, na których Marysia przykleiła żółtą karteczkę. Ta Marysia to skarb.
*To tylko zalążek kolejnej odsłony "Mirona". Cały tekst będzie można przeczytać w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego", dostępnym do kupienia w sklepach od czwartku 20 kwietnia. Użytkownicy premium już dzisiaj mogą przeczytać cały tekst: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze