Miron Porażka kończył układać kolejnego pasjansa. Dobrze mu dzisiaj szło, udało się ułożyć aż cztery na dziesięć. Do końca kadencji ma zamiar przełączyć poziom trudności tak, by komputer już mu nie podpowiadał kolejnych ruchów. Pasjanse dobrze mu robiły na psychikę. Mógł sporo myśleć.
„Jak to jest, że za co się nie wezmę, kończy się porażką. A no tak, przecież nazywam się Porażka. Urząd jednak działa sprawnie, w dwa dni uwinął się ze zmianą nazwiska. Zuchy. A opozycja w kółko narzeka” -myślał Miron Porażka.
Trochę mu ciasno było w składówce na mopy. Sławojek kupił niedawno wózek do sprzątania, by nowa sprzątaczka miała łatwiej.
*To tylko zalążek kolejnej odsłony "Mirona". Cały tekst będzie można przeczytać w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego", dostępnym do kupienia w sklepach od wtorku 14 marca. Użytkownicy premium już dzisiaj mogą przeczytać cały tekst: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze