-Jaka przegrana???!!! Jaka?????- krzyczał. -Jak jedną sprawę kiedyś wygrałaś, to zadzwoniłaś i powiedziałaś: „wygrałam ci sprawę”. Wielka mi sprawa o 150 zł!!! A teraz mówisz mi „przegraliśmy sprawę”. Dobre sobie, „my przegraliśmy”. Ja nic nie przegrałem, apelował będę, będę wnioskował o zmianę sędziego, o zmianę sądu. Tu trzeba działać, dzwonić, żądać, postraszyć może trzeba, może z kimś przyłatwić. Nie mów mi, że przegraliśmy. Może ty przegrałaś? Tak jest, to ty przegrałaś, zwalniam cię.
*To tylko zalążek kolejnej odsłony "Mirona". Cały tekst będzie można przeczytać w najnowszym numerze "Przeglądu Powiatowego", dostępnym do kupienia w sklepach od wtorku 31 stycznia. Użytkownicy premium już dzisiaj mogą przeczytać cały tekst: tutaj.
Napisz komentarz
Komentarze