Wasza firma już od wielu lat organizuje pikniki swoim pracownikom. Skąd pomysł na taką imprezę?
-Mimo, że jesteśmy dużą firmą, zatrudniającą 1.360 osób, to mamy w pracy bardzo fajną, rodzinną atmosferę. Od lat staramy się taki klimat utrzymać. I to nie tylko z pracownikami, ale także z naszymi biznesowymi partnerami. Zależy nam na bardzo dobrych relacjach w naszym zakładzie i raz w roku organizując piknik dziękujemy za całoroczny wysiłek. Dziękujemy za to, że są z nami i dziękujemy ich rodzinom. Pokazujemy, że dla nas liczą się bardzo mocno relacje, a nie tylko i wyłącznie pieniądze. Organizacja tego przedsięwzięcia trwa cztery miesiące. Robimy to sami bez wynajmowania firmy eventowej do organizacji. Oczywiście podnajmujemy jakieś firmy z atrakcjami, ale całą organizacją zajmujemy się my. Tworzy się ochotnicza grupa składająca z około 12 osób i działa. A teraz mamy efekt tej pracy. To jest niesamowite. To nam dużo dało.
Mamy teraz dosyć trudny okres w biznesie, inflacja, niedawno zakończona pandemia i wojna na Ukrainie. Czy wasza firma też odczuwa negatywne skutki obecnej sytuacji?