Zorganizowano siedem busów wypełnionych niezbędną pomocą.
-Wszystko było dobrze zorganizowane dzięki wolontariuszom, a szczególnie dwóm dziewczynom z Hrubieszowa. Po dojechaniu do tej miejscowości dary zostały sprawnie
rozpakowane. Najbardziej mnie uderzyło, że te samochody głównie rozpakowywali starsi mężczyźni i młodzi chłopcy w wieku 12-13 lat -opowiada Zbysław Kurczyński. – Największe wrażenie zrobiła na nas ogromna ilość matek z dziećmi czekających w kolejce do przekroczenia granicy. Był to bardzo smutny i przykry obraz. Patrząc na to było nam bardzo ciężko na sercu. Ci ludzie byli w ogromnym stresie. Kolejka bardzo powoli się przesuwała, ale po stronie ukraińskiej, bo po polskiej stronie służby robią wszystko, żeby przekroczenie granicy przebiegało jak najszybciej. Wróciliśmy do Augustowa bezpiecznie i przekazaliśmy zastępcy burmistrza, Filipowi Chodkiewiczowi, informacje i skontaktowaliśmy go z burmistrzem Hrubieszowa oraz tamtejszymi koordynatorami akcji pomocowej, by dokładnie można było się dowiedzieć, jaka pomoc jest najbardziej tam potrzebna.
Druhowie z OSP Augustów-Lipowiec ponownie wrócili na granicę.
Napisz komentarz
Komentarze