-Udało się, dzięki personelowi i lekarzowi, poprawić jej stan. Parę dni po czwartkowym spotkaniu wyszła do domu i jest sprawną osobą. Wróciła do normalnego życia. To jest ogromne dla nas osiągnięcie w ciągu 20 lat działalności. Tak więc jak widać nie zawsze trafienie do hospicjum oznacza kres życia. Mamy tu rehabilitację, opiekę medyczną, która naprawdę może pomóc i oby jak najczęściej zdarzały nam się takie osiągnięcia -podkreśla Krystyna Wilczewska.
Dyrektor placówki zapewnia, że tego typu spotkania, jak to w tłusty czwartek będą kontynuowane.
Napisz komentarz
Komentarze