Bartosz Lipiński
Minął rok od początku rewolucji
Niemal dokładnie rok temu w połowie czerwca 2020 roku, radni koalicji rządzącej Naszego Miasta oraz banitów z klubu PiS podjęli decyzję o powstaniu w Augustowie dwóch zespołów szkolno-przedszkolnych. W składzie pierwszego z zespołów znalazła się Szkoła Podstawowa nr 6 i Przedszkole nr 3, a w skład drugiego weszły Szkoła Podstawowa nr 3 oraz Przedszkole nr 6. Doskonale pamiętamy fakt, że zmiany spotkały się z dużymi wątpliwościami. Przeciwko łączeniu placówek była większość rad pedagogicznych, swoje zastrzeżenia zgłaszały też m.in. związki zawodowe i kombatanci. W marcu bieżącego roku zastępca burmistrza stwierdził, że zespoły zdały egzamin. To odważna teza, bo jak ją zweryfikować w sytuacji, gdy dzieci były obecne w szkołach zaledwie przez kilka miesięcy roku szkolnego? Optymizm władz miasta do nowej formuły jest jednak niegasnący. Od nowego roku szkolnego powstaną kolejne dwa zespoły złożone ze Szkoły Podstawowej nr 2 i Przedszkola nr 2, a także Szkoły Podstawowej nr 4 i Przedszkola nr 1. Bardzo nurtującą sprawą jest dziś to, kto będzie dyrektorem zespołów.
Konkurs, jako istota demokracji
Niedawno w Augustowie odbyły się dwa konkursy na dyrektorów zespołów szkolno-przedszkolnych, kolejny odbędzie się niebawem. To zastanawiająca sytuacja, bo jeszcze kilka miesięcy temu bardziej realnym scenariuszem wydawało się powołanie dyrektora na rok. Taki scenariusz budził spore kontrowersje. Możliwość powołania dyrektorów poza konkursem na łamach naszej gazety krytykował Dariusz Szkiłądź, były kierownik wydziału edukacji i sportu w urzędzie miejskim. Przypomniał także, że na konkursy zdecydowano się w przypadku szkół powiatowych. Szkiłądź jest zwolennikiem prowadzenia konkursów, aby każda chętna osoba z odpowiednimi kwalifikacjami i doświadczeniem mogła powalczyć o stanowisko dyrektorskie.
Zaskakujące informacje radnego
Na czerwcowej sesji rady miejskiej nowe światło na ten temat rzucił Marcin Kleczkowski. Szef augustowskiego PiS przekonywał, że władze miasta zdecydowały się na formułę konkursową dopiero po interwencji kuratorium, gdyż wcześniej upierały się na skorzystanie z tzw. ustawy COVID-owej, umożliwiającej powołanie dyrektora na rok bez konkursu. Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz nie potwierdził informacji Kleczkowskiego o interwencji z kuratorium, ale nie zdecydował się na jej jednoznaczne zdementowanie. Kilka niezależnych od siebie źródeł potwierdziło nam, że wyborem dyrektorów w naszych miejskich placówkach zainteresowane było kuratorium. Sprawą interesował się również wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski.
„Nowi” dyrektorzy w zespołach
Filip Chodkiewicz stwierdził, że urząd działa w ramach obowiązującego prawa i zgodnie tym rozstrzygnięto dwa konkursy. W składach komisji konkursowych znaleźli się przedstawiciele burmistrza, kuratorium, rad pedagogicznych, rad rodziców i związków zawodowych. Efekty prac komisji nie są jednak zaskakujące. Powołani w ubiegłym roku dyrektorzy zespołów nr 1 (SP6 i P3) i nr 2 (SP3 i P6) Henryka Rzepecka i Andrzej Kaszkiel wygrali konkursy, dlatego najprawdopodobniej nadal będą pełnić funkcje kierownicze w swoich obecnych placówkach. Powierzenie im tych funkcji przez burmistrza wydaje się obecnie raczej jedynie formalnością.
*Artykuł ukazał się w 25/2021 numerze "Przeglądu Powiatowego".
Napisz komentarz
Komentarze