Bartosz Lipiński
Temat powstania w Augustowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 1, złożonego ze Szkoły Podstawowej nr 6 i Przedszkola nr 3 oraz Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2, w którego skład wejdzie Szkoła Podstawowa nr 3 i Przedszkole nr 6, od zarania budzi ogromne emocje. Decyzja o powołaniu zespołów zapadła ostatecznie na sesji 16 czerwca. W głosowaniu tym nie wzięli udziału radni Koalicji Obywatelskiej oraz Aleksandra Sigillewska z PiS, którzy w akcie protestu przeciwko działaniom władz miasta opuścili salę posiedzeń. Nie brak było ocen krytykujących radnych za bojkot, ponieważ ich manifestacja okazała się oddaniem tej sprawy walkowerem. Gdyby 16 czerwca samorządowcy KO i A. Sigillewska oddali swoje głosy, to prawdopodobnie upadłby projekt łączący Szkołę Podstawową nr 3 i Przedszkole nr 6 na ulicy Mickiewicza. Można tak domniemywać, ponieważ przeciwko tej koncepcji głosowało wtedy dwóch radnych popierających burmistrza tj. Mirosław Chudecki i Mieczysław Szczerbakow. Radny Chudecki poinformował zgromadzonych o tym, że związek NSZZ Solidarność podjął nawet specjalną uchwałę, o braku zgody na utworzenie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2.
Podczas przyjmowania porządku obrad na sesji 30 lipca, radna Koalicji Obywatelskiej Izabela Piasecka przedstawiła inicjatywę grupy radnych opozycji, dotyczącą wniesienia do porządku projektów uchwał uchylających uchwały o powstaniu zespołów szkolno-przedszkolnych. Idea zaprezentowana przez I. Piasecką argumentowana była kontrowersjami, które cały czas wokół tej sprawy się pojawiają. Szanse na zmianę decyzji radnych wydawały się niewielkie. Projekt prowadzący de facto do rezygnacji z łączenia Szkoły Podstawowej nr 6 i Przedszkola nr 3 nie został ujęty w porządku obrad bezpieczną, dwugłosową przewagą radnych koalicji rządzącej. Natomiast bardzo blisko ujęcia w porządku obrad była propozycja uchylająca połączenie w zespół Szkoły Podstawowej nr 3 i Przedszkola nr 6. Głosy rozłożyły się równo, 10 osób było za i tyle samo radnych głosowało przeciw. Remis oznaczał, że projekt przepadł i nie został rozpatrzony w dalszym przebiegu sesji. Ale szczególnie zaskakiwać mogło jedno nazwisko na tablicy z wynikami głosowania. Radny Mieczysław Szczerbakow, który w czerwcu oddał głos przeciwko utworzeniu zespołu na ul. Mickiewicza, teraz głosował przeciwko wprowadzeniu do porządku obrad projektu uchwały, która mogłaby unieważnić powstanie tego zespołu. Po sesji skontaktowaliśmy się z M. Szczerbakowem. Poprosiliśmy go o komentarz i zapytaliśmy, co zmieniło się w przeciągu miesiąca, że ostatnio zagłosował zgodnie z wolą władz miejskich.
-Uważam, że radni Koalicji Obywatelskiej podchodzą niepoważnie do sprawy utworzenia w Augustowie zespołów szkolno-przedszkolnych. Kiedy w czerwcu zasiadaliśmy do rozmów na ten temat, przedstawiciele tego środowiska opuścili salę posiedzeń. Poczułem się tą sytuacją mocno urażony, bo było to bardzo niewłaściwe zachowanie. Radni KO nie wzięli udziału w dyskusji oraz głosowaniu na czerwcowej sesji, gdy można było podjąć właściwą ich zdaniem decyzję. Teraz raptem się obudzili. Moja postawa wynika z tego, że w ostatnim czasie dotarły do mnie informacje o przemocy w Szkole Podstawowej nr 3 –powiedział radny Szczerbakow.
-Sygnały dotyczące przemocy w szkole zdecydowanie ukierunkowały mój pogląd dotyczący powstania zespołu i potrzeby bardziej stanowczych działań. Na posiedzeniu komisji zastępca burmistrza przedstawił nam informacje o niepożądanych zjawiskach w placówce, tłumacząc w ten sposób negatywną ocenę wystawioną pani dyrektor. Pomyślałem wtedy, że być może faktycznie połączenie Szkoły Podstawowej nr 3 z Przedszkolem nr 6 może przynieść efekty w postaci zwiększonej ilości etatów psychologa do pracy z dziećmi i młodzieżą. Oszczędności, które wygeneruje łączenie będzie można przeznaczyć na dodatkowy etat. Ponadto w ostatnich tygodniach dowiedziałem się o tym, że podobna reorganizacja w oświacie miała miejsce także w innych miastach naszego województwa i nie miało to negatywnych konsekwencji, a jedynie korzyści. Istotnie zagłosowałem w czerwcu przeciwko powołaniu zespołu na ul. Mickiewicza. Oddałem swój głos zgodnie z wolą związku zawodowego, do którego należy dyrektor szkoły. Uważam, że popełniłem błąd i dziś popieram działania władz miasta –dodał M. Szczerbakow.
Analizując tę sprawę oraz fakt, że w przypadku zespołu na Mickiewicza decydujący był jeden głos należy zaznaczyć, że w sesji zdalnej nie uczestniczył Wojciech Walulik. Były burmistrz Augustowa, dzisiaj radny nie jest obecny na posiedzeniach rady od wielu miesięcy, choć taką możliwość dawało mu zwoływanie sesji w systemie online. Przykład Walulika pokazuje jak cenny w radzie jest nawet jeden głos i jak bardzo brakuje go przy newralgicznym głosowaniu.
Napisz komentarz
Komentarze