Bartosz Lipiński
Pod koniec ubiegłego roku radny Tomasz Miklas dopytywał, czy na terenie augustowskiego skateparku jest bezpiecznie. Nie chodziło mu jednak o bezpieczeństwo podczas wykonywania różnego rodzaju akrobacji, co zawsze niesie ze sobą ryzyko urazów. Radny PiS miał na myśli środowisko ludzi, które może przychodzić na obiekt. Rozważał, czy ktokolwiek pilnuje tego, żeby nie dochodziło tam do zachowań demoralizujących dzieci i młodzież poprzez np. spożywanie alkoholu. Miklas zastanawiał się, czy na skateparku pojawia się prewencyjnie policja celem skontrolowania porządku. Kierownik wydziału edukacji i sportu Anita Szostak przyznała wówczas, że obiekt jest ogólnodostępny i niestrzeżony, ale obowiązują na nim takie same zasady jak w pozostałych częściach miasta, choćby na bulwarach nad rzeką. Natomiast skatepark jest oświetlony, co ma pozytywny wpływ na bezpieczeństwo jego użytkowników. Takie informacje nie uspokoiły T. Miklasa. Zresztą niektórzy radni też podzielali jego obawy.
Izabela Piasecka z Koalicji Obywatelskiej przypominała o idei miejskiego monitoringu, który miałby pojawić się w przyszłości. Jej zdaniem szczególnie potrzebny byłby on w miejscach newralgicznych takich jak skatepark, bo zatrudnienie osób nadzorujących wszystkie obiekty rekreacyjne lub rozrywkowe jest nierealne. Korzystając z pomysłu I. Piaseckiej, radny Miklas złożył wniosek formalny o montaż na terenie skateparku systemu kamer, które spełniłaby tam rolę odstraszającą przed różnymi incydentami. Komisja społeczno-oświatowa jednomyślnie poparła postulat skierowany do burmistrza mając nadzieję, że będzie niebawem zrealizowany.
Potem temat bezpieczeństwa na skateparku jeszcze kilkukrotnie wracał na forum rady miasta. Niektórzy radni przypominali, że budując skatepark zapowiadano, iż na obiekcie z młodzieżą będą współpracować streetworkerzy, pełniący funkcję wychowawczą. Z ambitnych planów niewiele wyszło. Zastępca burmistrza Filip Chodkiewicz odnosząc się do idei monitoringu na skateparku komentował pod koniec listopada, że jedna z kamer na bazie sportów wodnych obejmuje ten obiekt. Wiceburmistrz oceniał też, że wolałby podejść do sprawy kompleksowo i włączyć skatepark do systemu miejskiego monitoringu, niż zastosować rozwiązania doraźne.
Minęło pół roku od wniosku przyjętego przez radnych. Podczas jednego z ostatnich posiedzeń komisji społeczno-oświatowej, kiedy rozmawiano nad sprawozdaniem z gminnego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych, T. Miklas przypomniał o propozycji związanej z zamontowaniem kamer na skateparku. Radny PiS chciał otrzymać informację czy cokolwiek w tej sprawie było zrobione. Uzyskana odpowiedź zapewne go nie satysfakcjonuje.
Filip Chodkiewicz przyznał, że po złożonym wniosku sprawdzono czy kamery zlokalizowane na bazie sportów wodnych mogą skutecznie monitorować teren skateparku. Okazało się, że nie będzie to możliwe. Zastępca burmistrza zauważył, że niedaleko obiektu trwa remont ulicy i kończą się prace związane z urządzeniem terenu przyszłego ratusza w byłym Gimnazjum nr 1. Wiceburmistrz ma nadzieję, że po sfinalizowaniu prac monitoring pojawi się na skateparku.
Napisz komentarz
Komentarze