Bartosz Lipiński
#Augustow #Powiataugustowski #maseczki #komisja #komendant
Nakaz zakrywania twarzy i ust wprowadzony w połowie kwietnia wywołał mieszane uczucia. W internecie pojawiły się nawet komentarze, że maseczki chronią nas przed otrzymaniem mandatu. Przestrzegania nakazu broni obecnie minister zdrowia, choć jeszcze kilka tygodni temu mówił, że nie nosi maseczki, bo nie ma objawów. „Gazeta Wyborcza” oskarża ministra o udział w procederze zakupu od znajomego ministra bezużytecznych, ale niezwykle drogich maseczek. Rząd kupił je po 8 zł za sztukę, a sprzedał po niespełna 2 złote. Maseczki miały podrobione certyfikaty, co nie przeszkodziło premierowi witać je na Okęciu. Kontrowersje wywołuje też fakt, że Ł. Szumowski występuje na konferencjach prasowych w plenerze bez zakrycia ust i nosa. Faktem jest, że noszenie maseczek nie zawsze jest komfortowe. Na problem mogą skarżyć się rowerzyści, z kolei perspektywa bardzo wysokich letnich temperatur jeszcze bardziej stawia pod znakiem zapytania to, czy społeczeństwo będzie dostatecznie zmobilizowane. Minister Ł. Szumowski uważa np., że taki obowiązek może pozostać z nami do wynalezienia szczepionki.
Niedawno na problem braku maseczek zwrócił też uwagę augustowski radny miejski Dariusz Ostapowicz. Korzystając z udziału komendanta policji w Augustowie w komisji społeczno-oświatowej rady 7 maja, D. Ostapowicz stwierdził, że młodzi ludzie lekceważą obowiązek noszenia maseczek. Przekonywał, że obserwował sytuacje, kiedy grupy lub pojedyncze osoby zaczynają chodzić bez maseczek. Radny zapytał komendanta, czy policja podejmuje jakieś działania.
-Nasza reakcja na grupy osób przemieszczające się bez maseczek jest oczywista. Kończy się to różnie, w zależności od sytuacji. Często skutkuje zwrócenie uwagi, gdyż maseczka jest schowana w kieszeni. W bardziej radykalnych przypadkach dochodzą wnioski o ukaranie. Są też wystąpienia do sanepidu, gdzie grzywny są dosyć opresyjne. Ten temat jest nam znany i potwierdzam, że są sytuacje na terenie Augustowa, kiedy nie tylko młodzi ludzie zachowują się egoistycznie. Nikt z nas nie wie, co w sobie nosi. Noszenie maseczek jest po to, żeby nie zarażać lub nie tworzyć ryzyka dla innych –komentował Adam Miezianko, komendant policji.
Napisz komentarz
Komentarze