Jolanta Wojczulis
Wyrwane z korzeniami
-To skandal, żeby takie ładne, zdrowe drzewa zostały wycięte w pień, komu one przeszkadzały, przecież były zdrowe i okazałe. To sama natura –narzekał nasz stały Czytelnik, który zgłosił się do naszej redakcji.
Nasz rozmówca miał na myśli drzewa rosnące przy bulwarach rzeki Netty w pobliżu Hoteliku Karmel.
Oburzony Czytelnik poprosił nas o interwencję w tej sprawie, zatem do tematu zapewne powrócimy.
Zafajdany problem
Do naszej redakcji zadzwoniła wierna Czytelniczka żaląc się na to, że właściciele psów nie zawsze sprzątają odchody po swoich pupilach.
-Wiem, że jest zima i problem psich odchodów jest bardziej nieznośny latem, czy wiosną, ale zimą podczas spacerów też wcale nie jest trudno trafić na taką „minę” –pożaliła się nam jedna z mieszkanek Śródmieścia. –Bardzo dużo osób mieszkających na moim osiedlu ma czworonogi, oczywiście są osoby, które sprzątają po swoich pieskach i za to im chwała, ale zdarzają się tacy, którzy o tym zapominają. Kiedy w końcu dojdzie do sytuacji, że wszyscy właściciele zaczną być odpowiedzialni za swoje zwierzaki. Ostatnio byłam u mojej córki w Niemczech, to jest niezwykłe, ale tam każdy, bez żadnego problemy dba o porządek po swoim pupilu, czemu u nas nie może tak być.
Psią kupę należy wyrzucać do przeznaczonych do tego pojemników, lecz co zrobić gdy takich jest mało lub nie ma w okolicy? Torebki z odchodami można wyrzucić do pobliskiego kosza na śmieci lub kontenera, jednak dla pewności lepiej zapoznać się z odpowiednimi przepisami.
Do tematu psich odchodów na łamach naszej gazety powracamy bardzo często, także jest to problem, który jeszcze do końca nie został do końca rozwiązany, aczkolwiek jest coraz lepiej.
Przypominamy, że za nieuprzątnięcie odchodów po swoim psie można dostać mandat w wysokości od 20 do 500 złotych, a gdy sprawa trafi do sądu, to wówczas kara może wynosić nawet 5000 zł.
Choć nie brakuje osób, które po swoich pupilach sprzątają, to jednak wciąż jest ich za mało. Zapewne minie jeszcze sporo czasu zanim nasza mentalność jeżeli chodzi o tę kwestię się zmieni. Ale trzeba o tym przypominać i krytykować tych, którzy pozostawiają „miny” po swoich pupilach na trawnikach. A najlepiej zacząć od siebie.
Napisz komentarz
Komentarze