Pojechaliśmy więc na Bielnik, by sprawdzić to zgłoszenie. Rzeczywiście ratownicy nie mieli nad głową parasola. Będąc na plaży zwróciliśmy też uwagę na wspomniany przez Czytelnika kontener. Rzeczywiście jest on ustawiony wejściem do parkingu, a nie plaży. Niemniej jednak jest wyposażony z każdej strony w okna, dzięki którym bez problemu można obserwować całe kąpielisko.
-Ratownicy mieli i mają do dyspozycji parasole i to oni właśnie decydują o tym czy w danym dniu jest im potrzebny. Parasol jednak nie jest atrybutem pracy ratownika, nie jest też sprzętem ratowniczym, a kontener nie jest stanowiskiem ratowniczym, jest wyłącznie pomieszczeniem socjalnym -podkreśla Andrzej Zarzecki. -Pragnę też zwrócić uwagę, że praca ratowników zarówno w Augustowie, ale też na całym świecie nie polega na siedzeniu w jednym w miejscu pod parasolem chroniącym przed słońcem. Ratownicy mają obowiązek,bez względu na pogodę,aktywnie i stale obserwować wyznaczony obszar pracy i w razie potrzeby podejmować akcje ratownicze. Ratownik musi sobie radzić w słońcu, mrozie, deszczu, nad jeziorem, morzem, w powodzi, w nocy i w dzień. Taki to zwód. Mówię te słowa także jako instruktor oraz ratownik wodny.
Napisz komentarz
Komentarze