Rozmowa z redaktorem naczelnym „Przeglądu Powiatowego” Krzysztofem Przekopem o dwudziestu latach istnienia gazety, jej tysięcznym numerze, początkach pracy, obecnej rzeczywistości i planach na przyszłość.
Bartosz Lipiński
Jest szansa na dwutysięczny numer
Krzysztofie, dwudziestolecie i tysięczny numer naszej gazety to doskonała okazja do podsumowań. Jesteś redaktorem naczelnym, ale również jednym z wydawców gazety. Dlaczego zdecydowaliście się na jej powstanie?
-Postanowiliśmy założyć gazetę z powodu buntu przeciwko temu, co widzieliśmy w samorządzie augustowskim. Dwadzieścia lat temu uważaliśmy, że wiele rzeczy zmierza w złym kierunku, a dzięki gazecie będziemy mieli wpływ na rzeczywistość. Nie byliśmy jedyni w tej inicjatywie, bo prób założenia podobnych gazet było kilka. Nam ta sztuka się udała i istniejemy na rynku już od 1998 roku. Później uznaliśmy, że naszą misją nie jest naprawianie świata i już po 2-3 latach przyjęliśmy rolę kronikarzy wydarzeń augustowskich. Prawda jest taka, że rzeczywistość polityczną kształtują politycy, a dziennikarze są od tego, żeby to opisywać, wytykać im błędy lub chwalić za sukcesy. Myślę, że od osiemnastu lat staliśmy się właśnie takimi kronikarzami.
Napisz komentarz
Komentarze