Agresywne zachowania i zarzuty

-Jestem jedynym radnym z roku 1990. Takiego kryzysu w historii samorządu Augustowa nigdy nie było, jaki wywołaliście państwo wypowiedzią pana Tomasza Dobkowskiego wzywającą burmistrza do podania się do dymisji. Okazało się potem, że te wszystkie oskarżenia o mobbing, itd. nie miały miejsca. To również spowodowało ciężką atmosferę w pracy. Nie bierzecie tego pod uwagę, a może to też miało wpływ na realizację pewnych inwestycji. Jeżeli państwo nie udzielicie absolutorium, to zastanówcie się czy nie trzeba się też troszkę uderzyć we własną pierś –zwrócił się do radnych Naszego Miasta Wojciech Krzywiński. Burmistrz do tej pory starał się nie uczestniczyć w słownych przepychankach, ale podczas sprawozdania z wykonania budżetu za 2017 rok zdobył się na chwilę szczerości.