-To nie są żubry hodowlane tylko dzikie i zawsze trzeba zachować ostrożność. Nieważne czy one mają młode pokolenie czy nie. Natomiast teraz żubry mogą być bardziej niebezpieczne i trzeba zachować daleko idącą ostrożność. Wcześniej, nim pojawiło się młode, były wobec dokarmiających je zimą leśników bardziej ufne. Teraz tak blisko już nie podchodzą. Wiadomo, że każde dzikie zwierzę chroni swoje potomstwo -informuje Wojciech Szostak. -Jeśli ktoś przyuważy stado, to owszem można poobserwować, bo to naprawdę wspaniały widok, ale z bezpiecznej odległości. Nie ma co ryzykować i podchodzić bardzo blisko, bo to po prostu może źle się skończyć.
Leśnicy informują, że na chwilę obecną nie są w stanie wykonać zdjęcie nowego mieszkańca puszczy. Tłumaczą, że ze względu na to, że żubry kryją się w trudno dostępnych miejscach by móc schować się przed męczącymi je insektami, wykonanie zdjęć jest bardzo utrudnione. Poza tym nie chcą niepokoić stada.
Utworzenie stada żubrów w Puszczy Augustowskiej jest jednym z elementów programu „Kompleksowa projekt ochrony żubra przez Lasy Państwowe". Tworzenie niewielkich populacji żubrów ma ograniczać rozprzestrzenianie się chorób tych zwierząt i zwiększyć zasięg występowania żubrów w Polsce.
Napisz komentarz
Komentarze