Poruszył pan sprawę budynku po Gimnazjum nr 1. Może przydałyby się też konsultacje ws. lokalizacji skateparku? Nie brak ocen, że pokryto betonem cenny i atrakcyjny teren.
-Nikt nie zapytał mieszkańców, czy taki obiekt powinien znaleźć się akurat w tym miejscu, chociaż jako stowarzyszenie przedstawialiśmy inną koncepcję lokalizacji skateparku. Na początku sami radni deklarowali, że znajdzie się w okolicy basenu. Ponadto miało to być budowane w systemie „Projektuj i buduj” za jedyne 300 tys. zł, a efekty były inne. Plac po boisku Gimnazjum nr 1 został zmarnotrawiony. Dopiero później dostrzeżono, że skatepark w tej formie oszpecił to miejsce, więc wiceprzewodniczący rady proponuje teraz dobudowanie tam jakiejś nowej infrastruktury. Dostrzegam w tym kompletny brak pomysłu na wyjście z tej sytuacji. Nie wiadomo czy starczy placu na realizację niektórych zamierzeń, gdyż ma tam znaleźć się parking na sto samochodów, skatepark, zaplecze dla kajakarzy i do tego górka przy placu zabaw do jazdy rowerowej dla dzieci. Pamiętajmy, że ten teren nie jest z gumy.
Napisz komentarz
Komentarze