Relacja video (Źródło: esesja.tv - Starostwo Powiatowe w Augustowie/ Rada Powiatu Augustowskiego):
Kilka tygodni temu, na sesji rady powiatu augustowskiego, Mieczysław Sobolewski odniósł się do braku dofinansowania na remonty dróg w powiecie. Nawiązując do licznych inwestycji infrastrukturalnych powiatu w poprzedniej kadencji ocenił, że „może była to zasługa zarządu” powiatu, ale „w większości rządu PiS”. Przytoczył wówczas dane dotyczące dofinansowań z ostatnich lat.
-Z czego to się wzięło? Mieliśmy dobrego mentora. Ponieważ było tych inwestycji dużo, tego mentora nazywano przecinakiem. Był to Jarosław Zieliński. Czy będziemy mieć teraz takiego przecinaka? Z naszego regionu mógłby nim być np. pan Jacek Niedźwiedzki, gdyby był takim przecinakiem -fragmenty komentarza Mieczysława Sobolewskiego, z lutowej sesji powiatowej.
Przytoczoną wypowiedź z oburzeniem przyjęli m.in. były wicestarosta Dariusz Szkiłądź oraz przewodniczący rady gminy Nowinka Jerzy Kłoczko. Obaj na łamach naszej gazety twierdzili, że był to przejaw braku szacunku i wdzięczności wobec posła Jarosława Zielińskiego, a także drwienie z udziału parlamentarzysty w ceremoniach przecięcia wstęg przy otwarciu inwestycji, do których się przyczynił.
Przecinak, jako nieustępliwy zawodnik
Na ostatniej sesji Mieczysław Sobolewski postanowił przedstawić swój punkt widzenia. Głosił, że jego słowa nawiązywały do sportowego slangu i charakterystyki piłkarzy nożnych na boisku.
-W związku z błędną interpretacją moich słów, chciałbym państwa zapoznać ze znaczeniem słowa „przecinak”, którego użyłem na ostatniej sesji rady powiatu augustowskiego w stosunku do posła Jarosława Zielińskiego. Z racji tego, że byłem przez wiele lat trenerem piłkarzy Sparty Augustów, wielokrotnie używałem tego słowa wobec zawodników, których trenowałem. Chciałbym podkreślić, że jest to określenie ze wszech miar pozytywne -tłumaczył Sobolewski.
-Przecinakami nazywałem zawodników bardzo solidnych, twardych, nieustępliwych, na których zawsze mogłem polegać. Jest to określenie bardzo znane w żargonie sportowym, które określa pewien zestaw cech charakteru osobowości piłkarza, pożądanych przez trenera każdej drużyn. Tak zwany zadaniowec, swoisty zawodnik do zadań specjalnych, mający konkretną misję do wykonania na boisku -mówił radny Mieczysław Sobolewski.
-Dziwię się tym wszystkim, którzy tak nerwowo zareagowali na to określenie. Widocznie są to mniejsi, więksi indywidualiści, zapatrzeni wyłącznie w swoje prywatne cele. Ja przez całe życie preferowałem sport zespołowy. Dla mnie zarówno w sporcie, jak i w życiu liczył się zawsze sukces całego zespołu, rodziny, społeczności np. powiatu. Jeśli ktoś ciągle nie rozumie tego określenia, z przyjemnością pomogę w jego bliższym zrozumieniu. Jednocześnie proszę zauważyć, że użyłem dokładnie tego samego określenia w stosunku do posła Jacka Niedźwiedzkiego, również pochodzącego z Suwałk -fragment komentarza radnego PiS.
Pan Mieczysław znany jest ze swoich barwnych wypowiedzi i ciekawych działań na rzecz uatrakcyjnienia obrad. Kilka lat temu zasłynął z obdarowania samorządowców krówkami, gdy miasto i powiat nie mogły dojść do porozumienia w sprawie remontu ulicy Wojska Polskiego w Augustowie i podziału kosztów tego zadania. Wydaje się, że słowa o „przecinaku” oraz ich tłumaczenie, mogą być kolejnym przykładem tego swoistego, samorządowego kolorytu.
Napisz komentarz
Komentarze