Relacja video:
Już od ponad roku augustowskie WOPR zwraca się do miasta o pomoc finansową. Wydawało się, że to przesądzone, lecz sprawa utknęła w miejscu. Dopytywał o nią radny Andrzej Zarzecki.
-Minął miesiąc od sesji, na której poparliśmy zmianę budżetu miasta i uwzględniliśmy kwotę na wsparcie i utrzymanie gotowości sprzętu ratowniczego augustowskiego WOPR. Nie została wszczęta żadna procedura umożliwiająca skorzystanie z tej pomocy. Jakie są przyczyny takiego stanu rzeczy? Zależało nam na uruchomieniu tego wsparcia przed sezonem, jednak organizacja prowadząca działalność ratowniczą nie ma możliwości skorzystania z tej pomocy -mówił radny.
„Pochylą się” nad kłopotami
Do pytania Zarzeckiego odniósł się urzędnik burmistrza Michał Kotarski. Usprawiedliwiał się skomplikowaną procedurą. Kotarski utrzymywał, iż sprawa natrafiła na kolizję prawną i jest analizowana przez prawników urzędu. Chodzi o program współpracy, w którym odbywają się konsultacje. Padło również legendarne sformułowanie, o „pochyleniu się” nad tym problemem.
-Myślę, że w tym sezonie na ma fizycznie szansy na zrealizowanie tej dotacji. Nie wiem, czy nie byłoby słuszne zapewnienie tych środków w programie na przyszły rok i zapisanie ich, żeby nie utrudniać sytuacji innym organizacjom pozarządowym -fragment wypowiedzi Kotarskiego.
Radny podważa tłumaczenia
-Sprawa dotyczyła dofinansowania wkładu własnego dla organizacji, która zdobyła 70 procent wartości zakupu silnika do łodzi. Nie chce mi się wierzyć, że w trakcie roku budżetowego nie ma możliwości udzielenia takiego wsparcia. Zdarzało się, że miasto udzielało pomocy np. OSP, policji, etc. WOPR pozyskało sponsora, a także zdobyło większość pieniędzy. Jest to jedyna w Augustowie organizacja mająca uprawnienia do wykonywania działań ratowniczych na terenie powiatu augustowskiego. Nie potrafię zrozumieć braku możliwości wsparcia -oceniał Zarzecki.
Napisz komentarz
Komentarze