O potencjalnym ryzyku korzystania z kąpieliska na Bielniku mówił radny i ratownik Andrzej Zarzecki.
-Lokalizacja tego kąpieliska jest nieprawidłowa, gdyż w jego obrębie znajdują się elementy konstrukcyjne pomostów, które stwarzają zagrożenie dla korzystających. W bezpośrednim sąsiedztwie pomostów są elementy kotwiczące, wchodzące dość płytko pod lustrem wody. Mówię tutaj o łańcuchach i betonowych podbudowach. To niedopuszczalne na kąpielisku i w jego bliskości. Jeżeli ludzie będą skakać, będzie to bardzo niebezpieczne i utrudni reakcję służb ratowniczych. Lokalizacja powinna być zmieniona -powiedział Andrzej Zarzecki.
Polemizował z nim Filip Chodkiewicz, choć mówił o zupełnie innych kwestiach.
-Ludzie korzystają z wody i pomostów bez obecności ratowników, a mieliby korzystać z wody i pomostów w obecności ratowników. Bezsprzecznie sytuacją bezpieczniejszą dla wszystkich jest rzeczywistość, kiedy ludzie korzystają z wody przy ratownikach -mówił Filip Chodkiewicz.
Rafał Harasim nie wydawał się uspokojony.
-Urząd miasta i CSiR nie mogą firmować niebezpieczeństwa. To, że pojawi się tam pięciu czy siedmiu ratowników nie zmienia faktu, że pod lustrem wody biegną metalowe liny cumujące. Ratownicy nie będą stali przy tych linach i odganiali użytkowników -analizował Rafał Harasim.
Kąpielisko odsunięte od pomostu
Dyrektor CSiR bronił lokalizacji kąpieliska.
-Kąpielisko na plaży Bielnik nie będzie rozpoczynało się od samego pomostu, lecz zostanie od niego odsunięte. Prowadziłem rozmowy z WOPR, jak najbardziej było to też konsultowane z prezesem tej jednostki. Absolutnie nie wiem, gdzie są betonowe konstrukcje na tym kąpielisku. Jak co roku CSiR dosypie piasku i wyrówna kąpielisko, aby dno było przygotowane. Ratownicy sprawdzą teren i proszę mi wierzyć, że będzie on bezpieczny. Służby ratownicze będą obecne na strzeżonym kąpielisku przez całe wakacje od godz. 10 do 18. Pomost pływający osadzony jest na zabezpieczonych linach, a na terenie kąpieliska są w powierzchni piasku -mówił dyrektor CSiR.
Niepokoje niektórych radnych próbował stonować zastępca burmistrza Sławomir Sieczkowski.
-Chcemy to kąpielisko delikatnie odsunąć od pomostu. Liny napinające stabilizują konstrukcję obiektu, aby nie przemieszczał się razem z falami jeziora, ruchem wody i był stabilny. Naszym celem jest stworzenie bezpiecznego kąpieliska. Słowa pana Zarzeckiego są istotne. Chcemy, by dyrektor CSiR jeszcze raz zweryfikował, czy jakieś elementy wchodzą w zakres kąpieliska, bo według naszej wiedzy nie wchodzą. Jest ono delikatnie odsunięte i liny napinające nie ingerują w kąpielisko w sposób zagrażający. Opracujemy regulamin kąpieliska -stwierdził Sieczkowski.
Także koalicyjny radny Mirosław Chudecki dostrzega zagrożenia.
-Faktem jest, że liny przy pomostach stwarzają zagrożenie. To nie ulega wątpliwości, nikt temu nie zaprzeczy. Ale mieszkańcy Borek czekają na kąpielisko. Gdyby udało nam się odsunąć je o 20-30 metrów od pomostu oraz całkowicie zakazać skoków, to byłoby do przyjęcia. Ratownicy powinni dopilnować, by nie skakano z pomostu, bo to realne zagrożenie -głosił radny Chudecki.
Napisz komentarz
Komentarze