W 1933 roku ojciec paulin Augustyn Jędrzejczyk namalował dwie wierne kopie obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej. Jedną z nich zawieziono do letniej rezydencji papieży w Castel Gandolfo. W tym czasie na Wołyniu powstała osada polskich żołnierzy, których wolą była budowa kościoła na Karłowszczyźnie. Inicjatywę wsparł między innymi porucznik Podhorski z 1 Pułku Ułanów Krechowieckich. Osadnicy zwrócili się do ojców paulinów, by druga kopia obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej trafiła na Wołyń. Tak też się stało w maju 1939 roku. Obraz został przetransportowany pociągiem, a na jego trasie cześć Matce Bożej oddawali mieszkańcy.
Procesja przy kościele Matki Boskiej Częstochowskiej:
Obraz dojechał do miejscowości Równe i został przeniesiony w procesji na Karłowszczyznę, gdzie przy rzeszy wiernych umieszczono go w głównym ołtarzu kościoła w Krechowcach. Żołnierze 1 Pułku Ułanów Krechowieckich zaproponowali, by na znajdującym się na obrazie płaszczu Matki Bożej umieścić wszystkie odznaki Pułku upamiętniające walkę z Bolszewikami o niepodległość Wołynia oraz Kresów Wschodnich. Pomysł ten narodził się w Augustowie. Na płaszczu hetmańskim Matki Bożej zamieszczono prawie sto odznak pułkowych i państwowych.
Zawieszenie obrazu w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej:
Po agresji ZSRR na Polskę 17 września 1939 r., proboszcz parafii Jan Kąkol zabrał obraz Matki Bożej. Ukrył też płaszcz hetmański, który prawdopodobnie zakopał w okolicach plebanii, lecz nigdy go nie odnaleziono. Sam obraz przechowywała matka księdza i wrócił do Polski wraz z repatriantami. Wędrował po różnych miastach. Znaleziono go w kościele Św. Leona w Gołdapi. Dzięki działaniom środowisk krechowieckich m.in. z Londynu i staraniom księdza Antoniego Kochańskiego, obraz ten trafił do Augustowa do kościoła garnizonowego parafii Matki Boskiej Częstochowskiej. 15 sierpnia 1984 roku obraz został zawieszony w prawym bocznym ołtarzu. W 1995 roku wykonano replikę zaginionego płaszcza hetmańskiego i umieszczono go na obrazie.
Wiersz podczas uroczystości w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej:
Napisz komentarz
Komentarze