Ostatni paszkwil redaktora Karolczuka przypomniał o innym ataku. W listopadzie 2022 roku na portalu urzędu miasta w Augustowie pojawił się artykuł pt. „Wyrąbali i ukradli miejskie sosny przy Sanktuarium”. Autor tekstu jednoznacznie oskarżył Nadleśnictwo Augustów o bezprawne działania i kradzież. Twórca artykułu insynuował niecne działania radnego opozycji. Tekst był do tego stopnia skandalizujący, że nikt nie odważył się pod nim podpisać.
Propagandowe zarzuty redaktora Karolczuka
Tekst dotyczący wydarzeń w Studzienicznej miał podtytuł: „Nielegalny wyręb i kradzież sosen miejskich przez Nadleśnictwo Augustów”. Mogliśmy przeczytać tam o „haniebnym i nielegalnym wyrębie dorodnych drzew” należących do miasta przez Nadleśnictwo Augustów. Dowiedzieliśmy się, że urzędnicy powiadomili policję o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Autor tekstu przywołał nawet katolicki krzyż zawieszony na jednej z wyciętych sosen.
-Wszystkie zarzuty o kradzież sosen przez nadleśnictwo, jakie formułowali pracownicy urzędu miasta, okazały się bezpodstawne. Miasto złożyło przeciwko Nadleśnictwu Augustów zawiadomienie do prokuratury i sprawa została umorzona. Mam wiedzę, że umorzenie miasto zaskarżyło do sądu w Augustowie. Także w tym przypadku nie dopatrzono się jakiegokolwiek przestępstwa ze strony nadleśnictwa. Oskarżenia urzędu miasta absolutnie nie miały podstaw -powiedział nam Wojciech Szostak, nadleśniczy w czasie ataków ze strony burmistrza.
Napisz komentarz
Komentarze