Dla orkiestry pracują kolejne pokolenia woluntariuszy, którzy za darmo poświęcają swój czas i wysiłek, by największa na świecie akcja charytatywna działała bez zarzutu. Sukces Orkiestry polega na tym, że nigdy nie dała się wciągnąć do polityki, chociaż polityka raz chciała Orkiestrę przytulić, by zaraz potem opluć. Orkiestra gra wspaniale mimo polityce, czasami nawet wbrew. Przed wyborami polityków kusi, by ogrzać się w orkiestrowym splendorze, sfotografować się wśród woluntariuszy, opublikować w mediach społecznościowych posty: „siema”, „gramy”. Zapewne część wyborców to kupi, da się nabrać, chociaż tenże polityk ledwo co ściskał się z posłami PiS, którzy od lat są wrogo nastawieni do Orkiestry. Żyjemy w wolnym kraju i każdy może obrać swój sposób na obłaskawienie wyborców.
Politycy od organizatorów najróżniejszych imprez domagają się pochwał, czołobitności, wyrazów wdzięczności, uznania ich mocy sprawczej. Bez względu na to, czy mieli cokolwiek wspólnego z organizacją festiwalu czy koncertu. Ileż to razy byliśmy świadkami, jak wbrew politykom powstawały różne przedsięwzięcia, a gdy zdobywały uznanie mieszkańców, stawały się polityczną latarnią wyborczą dla tychże polityków. Ile razy widzieliśmy złość i łzy prawdziwych autorów sukcesów, których politycy przesuwali do dalszych szeregów. Z Orkiestrą nie jest jednak tak łatwo. Organizatorzy i woluntariusze niezwykle skrupulatnie pilnują, by niczyj polityczny lans nie przesłonił prawdziwego celu imprezy. Chcesz się zasłużyć, włącz się osobiście do organizacji kwesty. Poświęć swój czas, popracuj ciężko, to może wymienią twoje imię podczas jakiegoś koncertu. Jeśli z jakichś powodów zapomną, trudno, nie po to się angażowałeś, by o tobie gadali. To że jesteś burmistrzem, czy starostą może nie wystarczyć. Politycy znoszą to z trudem, bardzo ciężko. Czasami rzucają kłody pod orkiestrowe nogi, czasami przez swoich ludzi chcą przejąć organizację zbiórki. Takie historie przez lata oglądaliśmy w Augustowie wielokrotnie. Zawsze ze szkodą dla efektów zbiórki. W tym roku za organizację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wzięły się pani Iwona i pani Małgosia. Kilkukrotnie pokazały już, że umieją to organizować. Nazwisk nie wymieniam, bo każdy, kto interesował się WOŚP i tak je zna, a one same nie wymieniły swoich nazwisk na podsumowaniu imprezy. Dzięki nim augustowska Orkiestra zagrała w tym roku bez fałszowania, bez zgrzytów, jak profesjonalny zespół. Efektem jest historyczny rekord zebranych pieniędzy.
Podziękowania należą się sztabowi organizacyjnemu, woluntariuszom, osobom i firmom, które przyłączyły się do akcji. Największe podziękowania należą się ludziom dobrego serca i hojnych portfeli, którzy z uśmiechem, radością wrzucali większe lub mniejsze sumy do puszek, którzy licytowali na różnych aukcjach podarowane przez innych ludzi przedmioty czy usługi.
Ostatnia niedziela była zatem niedzielą tysięcy uśmiechów, tysięcy radości, a jej skutkiem będzie zakup sprzętu medycznego, który znajdzie się na wyposażeniu wszystkich oddziałów pneumonologicznych w Polsce. I jeszcze sporo pieniędzy zostanie na inne zbożne zakupy.
Brawo my, mieszkańcy powiatu augustowskiego.
Na marginesie. Byłem świadkiem, jak BARDZO WAŻNY miejski polityk, pominę litościwie jego nazwisko, wyszedł z jednego z koncertów, gdy organizatorzy nie wymienili go wśród osób zasłużonych. Niech żałuje, bo koncert dopiero po jego wyjściu się rozkręcił na dobre. Czasami nie warto się obrażać.
Napisz komentarz
Komentarze