Radny Tomasz Miklas nie po raz pierwszy krytycznie ocenił jakość przeprowadzonych remontów ulic Kilińskiego i Rybackiej. Poruszył ten temat także na niedawnej sesji rady miejskiej w Augustowie.
-Od kilku lat łuszczy się kostka brukowa na ulicy Kilińskiego. Ta sama sytuacja ma miejsce na przejściu dla pieszych na ulicy Rybackiej. Kiedy chcieliśmy zwołać wyjazdową komisję, która przyjrzałaby się standardom tych inwestycji, broniliście się przed nią -powiedział rządzącym Tomasz Miklas.
Radnemu odpowiedział Filip Chodkiewicz. Nie odniósł się przy tym do meritum. Chodkiewicz zatytułował Miklasa "śledczym", który znalazł wyszczerbioną kostkę brukową. Te drwiny nie spodobały się radnemu.
-Pan Chodkiewicz odnosi się do mnie skandalicznie i sugeruje, że próbuję coś wytropić. Jestem mieszkańcem, poruszam się po drogach w Augustowie i widzę, że nowa ulica za 4 mln zł jest źle wykonana. Pan Chodkiewicz to bagatelizuje i chce mnie ośmieszyć -twierdził Miklas.
Odór szamba przy posesjach i na błoniach
-Przy remontach Kilińskiego i Rybackiej zwracałem uwagę na wadliwy kolektor ściekowy. Rządzący miastem odpowiadali, że wszystko jest w porządku. Wylano asfalt i położono kostkę za 4 mln zł. Ostatecznie okazało się, iż rura w kolektorze jest pęknięta i latem tam śmierdzi -przyznał radny.
Chodkiewicz pouczył radnego, jak powinien zgłosić usterkę. Miklas przerwał wypowiedź Chodkiewicza i zarzucił mu manipulację.
-Pan Chodkiewicz nie stosuje się do głównej zasady, czyli mówienia prawdy. W słowniku ludzi kulturalnych nie ma kłamstw i pomówień. Prosiłbym, by nie uczestniczył w kolejnej sesji, jeśli ma zamiar wprowadzać nas w błąd, manipulować i kłamać. To nie jest posiedzenie urzędników, gdzie możecie bezkarnie rzucać „urwy” i „uje” na podwładnych, bo tak się dzieje w tym urzędzie. O przywołanej przeze mnie sprawie mówiłem kilkukrotnie na sesji i nic nie zostało zrobione -komentował Miklas.
Napisz komentarz
Komentarze