O prawdopodobieństwie rezygnacji z budowy południowo-wschodniej obwodnicy Augustowa rozmawialiśmy z Leszkiem Cieślikiem, byłym burmistrzem i liderem Platformy Obywatelskiej w powiecie augustowskim.
W oczekiwaniu na nowego ministra
-Zanim będziemy mogli mówić o przyszłości południowo-wschodniej obwodnicy Augustowa, pan prezydent powinien desygnować na premiera Donalda Tuska, wspólnego kandydata trzech komitetów mających większość w parlamencie. Przypuszczam, że stanie się to dopiero podczas tzw. drugiego kroku, kiedy to Sejm wyłoni prezesa rady ministrów. Szkoda tej zwłoki, gdyż pewne decyzje mogłyby zapaść wcześniej. Niezależnie kto zostanie nowym ministrem infrastruktury, deklaruję swoje zaangażowanie. Będę rozmawiał z ministrem, jako przewodniczący komitetu protestacyjnego, radny oraz przedstawiciel partii rządzącej w Polsce -informuje Leszek Cieślik.
-Będąc posłem zasiadałem w komisji infrastruktury, dlatego dysponuję wiedzą w tym zakresie. Myślę, że będę potrafił przedstawić w ministerstwie punkt widzenia mieszkańców Augustowa i wytłumaczyć, dlaczego plany budowy obwodnicy nie są w interesie mieszkańców naszego miasta. Niekiedy jest tak, że w Warszawie nie mają pojęcia o sytuacji Augustowa i okolicznych terenów. W tym roku gościł w naszym mieście nowo wybrany senator Grzegorz Schetyna. Pojechaliśmy z nim na most nad Kanałem Bystrym i omówiliśmy zagrożenia związane z obwodnicą. Pan Schetyna w pełni rozumiał i podzielał obawy mieszkańców. Zgodziliśmy się, iż konkretne ustalenia w tej sprawie zapadną po wyborach i zmianie rządu. Liczę na jego wsparcie -podkreśla radny Cieślik.
Nagranie kilka dni przed wyborami
Być może mieszkańcom pomogły też wybory. Na kilka dni przed głosowaniem doszło do kuriozalnej sytuacji. W sieci pojawiło się nagranie z udziałem ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka i pochodzącego z Augustowa wiceministra obrony narodowej Michała Wiśniewskiego. Panowie poinformowali o odstąpieniu od wariantu obwodnicy, który odetnie nasze miasto od jeziora Sajno. Nie usłyszeliśmy jednak o całkowitym zarzuceniu planów. Cieślik podkreśla, że była to czysto propagandowa akcja.
-Nagranie panów ministrów Wiśniewskiego i Adamczyka było podyktowane wyborami. Nagrywanie takich filmików jest lekko żenujące i nawet PiS nie powinno podejmować takich działań. Nie można też zapomnieć, że zostały już poniesione koszty związane z wyborem wariantu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Jeżeli pan minister uznał, że w tej chwili ten wariant jest niepotrzebny, to wyrzucono w błoto ok. 3-4 mln zł. Ktoś powinien za to odpowiedzieć. Nie może być tak, że tak ważne decyzje warunkowane są perspektywą wyborów, które nagle wywracają wszelkie ustalenia do góry nogami -wyjaśnia były burmistrz Augustowa.
-Należy zweryfikować wykonane prace. Jeżeli analizowany był cały odcinek od Augustowa do granicy, trzeba sprawdzić, co powinno się zostawić i wykonać. Mówię o takich elementach jak ścieżka rowerowa przy DK16, nadanie tej drodze standardu na miarę XXI wieku, ale bez ruchu ciężkiego na trasie. Opracowanie, za które płacono wielkie pieniądze, nie może trafić nagle do kosza tylko ze względu na rozgrywki polityczno-wyborcze odchodzącego rządu -mówi Cieślik.
Czy cały czas byliśmy okłamywani?
Przez wiele miesięcy rządzący miastem przekonywali, że obwodnica musi powstać, ponieważ będzie służyła celom militarnym. Powoływali się również na swoje rozmowy w ministerstwie infrastruktury. Podczas niedawnej debaty wyborczej w Augustowie wiceminister obrony narodowej Michał Wiśniewski mówił o doznanym szoku. Takie emocje miały wywrzeć na nim sugestie, że obwodnica przy jeziorze Sajno ma służyć celom wojskowym. Okazuje się, że narracja władz miasta o celach militarnych była fałszem.
Leszek Cieślik był o tym przekonany od samego początku.
-Pani Alicja Dobrowolska prezentowała korespondencję z ministerstwem infrastruktury. Z relacji przewodniczącej rady zaprezentowanej na sesji wynikało, że cała droga będzie miała charakter strategiczny i będzie służyła celom militarnym. Także pozostali członkowie koalicji rządzącej miastem opowiadali o aspektach wojskowych tej drogi. Od początku twierdziliśmy, że to kuriozum. Wykaz dróg strategicznych i militarnych jest objęty poufnością i nikt nie mówi o nich publicznie. Takie drogi przeznaczone są m.in. do lądowania, ewakuacji i innych działań niezwiązanych z normalnym transportem. To ścisła tajemnica. Jeśli nasi politycy opowiadają o takich sprawach otwarcie, to służby rosyjskie nie muszą się przepracowywać -tłumaczy Cieślik.
-Znamienna była reakcja wiceministra obrony pana Michała Wiśniewskiego zaprzeczającego temu, żeby projektowana południowo-wschodnia obwodnica Augustowa miała jakiś związek z militariami. Zasadniczym wydaje się pytanie, kto kogo wprowadzał w błąd? -dodaje radny KO.
Modernizacja szesnastki jest zasadna
Były burmistrz Augustowa uważa, że nie powinno się odstąpić od planów modernizacji DK16, bo taki remont wymuszony jest względami cywilizacyjnymi. Niemniej, nie można pozwolić na to, by tą trasą jeździły TIR-y. Cieślik twierdzi, że krajowa szesnastka służy turystyce.
-Nigdy nie mówiliśmy, że droga krajowa nr 16 nie powinna być zmodernizowana. Istnieje taka konieczność, chociażby ze względu na wzrost ilości samochodów osobowych, potrzebne są tam np. ścieżki rowerowe, bezkolizyjne przejścia. Natomiast ograniczenie tonażu musi pozostać na dotychczasowym poziomie. Jest to możliwe, takie działania wprowadza się organizacją ruchu, do czego uprawniona jest GDDKiA z upoważnienia ministra. To powinno zakończyć sprawę. Ale potrzebny jest czas, bo południowo-wschodnia obwodnica Augustowa została wpisana do programu stu obwodnic autorstwa odchodzącego rządu. Wszystkie propozycje zawarte w tym programie będą musiały zostać bardzo gruntownie zweryfikowane -komentuje Leszek Cieślik.
-Myślę, że wpisanie Augustowa do programu miało charakter propagandowy, który nie wynikał z żadnej potrzeby. Wydaje się, że ta inicjatywa nie była głębiej analizowana, a dziś już wiemy, że nie miała żadnego związku z militariami. DK16 jest specyficzną drogą, ponieważ nie biegnie od jednej granicy państwa do drugiej, a tak funkcjonuje większość dróg krajowych, po których przewożone są ciężkie ładunki. Ona była stworzona na potrzeby obsługi turystycznej Warmii, Mazur, Suwalszczyzny i Augustowszczyzny. Powinna zostać gruntownie zmodernizowana, by można było w dobrych warunkach podróżować turystycznie z Polski na Litwę -wskazuje radny.
-Będę intensywnie zabiegał, aby po DK16 nigdy nie przejeżdżały TIR-y -podsumowuje Cieślik.
Napisz komentarz
Komentarze