Jesienny czas wielu z nas kojarzy się raczej ze smutkiem związanym z jesienną roślinnością, z drugiej strony optymiści widzą wtedy świat w kolorowych i kontrastowych barwach. W takich też kolorach mogliśmy zanurzyć się w czwartkowy wieczór.
Barwne impresje jesieni na scenie
Frekwencja w porównaniu do letniego wydania koncertu była bardzo wysoka. Niemal brakowało już wolnych siedzeń. Ucieszyło mnie to niezmiernie, ponieważ artyści występujący w naszej szkole muzycznej zasługują na tłumy oglądających ich widzów. Sala koncertowa ozdobiona była cudownymi pracami Krystyny Żelewskiej -Mirskiej, która wykorzystuje w swojej sztuce papier czerpany, łącząc z nim wszelkiego rodzaju florystykę. Marcin Pękala był pierwszym muzykiem tego wieczoru. Rozgrzał nas grając na fortepianie dwa utwory Fryderyka Chopina. Wyżej wspomniana autorka dzieł florystycznych zadebiutowała ze swoimi wierszami w pierwszej części poetyckiej. Obecnością zaszczyciły nas także Melania Arthemis Nikolopoulou -skrzypce i Karolina Siemienowicz -fortepian, grając utwory Szostakowicza i Montiego. Drugą częścią poetycką wyśmienicie wypełniła nam Lucyna Jakubiak-Poręba. Grzegorz Sobczak uraczył widzów genialną wersją pianistyczną znanego utworu Franka Sinatry „My way”, którą skradł mi serce, gdyż jestem wielkim fanem takich aranżacji. Koordynatorkami koncertu były jak zawsze Lidia Alicja Karpińska i Bożenna Szumska-Niewiadomska.
Napisz komentarz
Komentarze