Przypomnijmy, że blisko miesiąc temu w budynku komunalnym na Zarzeczu doszło do pożaru jednego z mieszkań. W budynku mieszkało osiem rodzin. Spaleniu uległo jedno z mieszkań i poddasze obiektu. Cztery rodziny przyjęły zastępcze lokale zaproponowane przez spółkę Kodrem, ale pozostałe nie, bo ich zdaniem władze chcą się ich pozbyć z tego budynku i go zburzyć. Nie przyjęli propozycji lokali zastępczych, bo chcą, by budynek został wyremontowany i zamierzają do niego wrócić. Na posesji rozbili namioty i pilnują dobytku. W ubiegłym tygodniu mieszkańcy chcieli wejść do budynku, zabrać swoje rzeczy i wpuścić ubezpieczyciela, który miał ocenić straty. Niestety im tego odmówiono. Czekają też na ekspertyzę, która ma ocenić czy budynek nadaje się do remontu i czy można w nim ponownie zamieszkać. Zaniepokojeni sytuacją poprosili naszą redakcję, w poniedziałek, 7 sierpnia, byśmy uczestniczyli z aparatem fotograficznym i kamerą podczas rozmowy z władzami miasta i prezes Kodremu. Spotkanie nie było planowane. Czekaliśmy z mieszkańcami pod urzędem na burmistrza miasta Mirosława Karolczuka, pod budynkiem pojawił się jego zastępca Sławomir Sieczkowski.
Oto wideorelacja z tego spotkania:
Potem pojechaliśmy z mieszkańcami do siedziby miejskiej spółki Kodrem, gdzie uczestniczyliśmy w rozmowie z jej prezes Justyną Półtorak.
Oto wideorelacja z tego spotkania:
Napisz komentarz
Komentarze