Akcja „Aleja milionerów PiS” prowadzona jest w ostatnich tygodniach w wielu miastach całej Polski. Figurki osób związanych z partią władzy ustawiono w Augustowie w niedzielę, 30 lipca. Podczas spotkania odbyła się konferencja prasowa z udziałem posłów Koalicji Obywatelskiej. Szef podlaskich struktur Krzysztof Truskolaski i Robert Tyszkiewicz, surowo zrecenzowali PiS.
-Dla Polaków drożyzna, a dla „Alei milionerów” miliony. PiS uwłaszczył się w ostatnich latach w spółkach Skarbu Państwa. Prezes Kaczyński mówił, że nie będzie tłustych kotów. Jesteśmy w Augustowie z „Aleją milionerów”. Jest z nami wiele postaci PiS, które zarobiły miliony w spółkach Skarbu Państwa. Miało być skromnie, a wyszło bogato. PiS dał swoim zarobić, bo nie chodziło im o kompetencje. Musimy zrobić wszystko, by pokazać tę hipokryzję. Jest tutaj np. milioner Janusz Kowalski, który mówił o skromności, a w spółkach Skarbu Państwa zarobił w ciągu kilku lat ponad 2 mln zł. To jest skandal. Ludzie nie mają na zakupy w sklepach, emeryci otrzymują głodowe emerytury, milionerzy z PiS mają się dobrze -mówił Krzysztof Truskolaski.
Zapowiadano tanie i skromne państwo
-Największym kłamstwem PiS była obietnica skromnego i taniego państwa. Widzimy, że takie państwo ma być dla obywateli, a nie dla władzy. Dla władzy mają być miliony, a oszczędzanie i skromność dla zwykłych Polaków. Augustów jest podlaską stolicą turystyki. Wielu turystów musi odmawiać sobie wyjazdów na wczasy lub bardzo na nich oszczędzać. Osoby pokazane za nami nie mają żadnych ograniczeń i stać ich na wszystko, a wzięli to z naszych kieszeni. Oni dorobili się na pieniądzach Polaków. Miało być tanie państwo, a jest wielki paśnik i koryto dla swoich. W 2015 roku, kiedy zdawaliśmy władzę, budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wynosił 125 milionów złotych. W tym roku budżet Kancelarii Premiera wynosi 1,5 miliarda złotych. To ponad 12 razy więcej. Tak wygląda w praktyce realizacja obietnic PiS o tanim państwie. Ten bizantyjski rząd i rozpasanie finansowe musi być ukrócone jesienią -ocenił Robert Tyszkiewicz.
Radny o sprawach lokalnego podwórka
Głos zabrał także Leszek Cieślik, były burmistrz Augustowa i szef lokalnych struktur Platformy Obywatelskiej. Radny Koalicji Obywatelskiej przywołał m.in. sprawy z „lokalnego podwórka”.
-Augustów jest 30 tysięcznym miastem z budżetem około 160 mln zł w skali całego roku. Jeżeli podliczylibyśmy pieniądze przejęte przez notabli PiS, byłyby to dwa budżety Augustowa. Z tych pieniędzy utrzymuje się szkoły, przedszkola, realizuje inwestycje, tworzy się m.in. atrakcje turystyczne. To przykład niegospodarności i dojenia państwa przez działaczy PiS -mówił radny.
-Przykład idzie z góry i na dole też jest wykorzystywany. Nie mówimy o takich pieniądzach, a o drobniejszych, ale np. nepotyzm szerzy się także wśród lokalnych działaczy PiS. Szwagierka radnego wojewódzkiego Pawła Wnukowskiego jest zatrudniona w urzędzie miasta. Jego żona jest radcą prawnym w magistracie i była w radzie nadzorczej miejskiej spółki Wodociągi i Kanalizacje Miejskie. Burmistrz 30 tysięcznego Augustowa otrzymuje wyższe wynagrodzenie od prezydenta Warszawy. Skoro można ustalić najwyższe wynagrodzenie, to takie się ustaliło. Trzeba temu zaradzić. Jak? Wygrać wybory i nie głosować na tych ludzi -zrelacjonował Cieślik.
Napisz komentarz
Komentarze